Początek tego meczu był dosyć wyrównany. Po bardzo dobrej postawie Gozde Yilmaz w polu serwisowym, radomianki wypracowały sobie solidną przewagę (9:14). Niemal do końca tej partii, obie drużyny grały punkt za punkt. Po skutecznym bloku Martyny Świrad, podopieczne Błażeja Krzyształowicza wygrały pierwszego seta do 19.

Kolejną odsłonę mocno rozpoczęły przyjezdne z Radomia. Znów dała o sobie Yilmaz. Nowa siatkarka Radomki po raz kolejny błysnęła na zagrywce. Rywalki z Łodzi straciły pięć punktów z rzędu i przegrywały już 4:8. Następnie zawodniczki Budowlanych Łódź wyrównały, a pod koniec drugiego seta wyszły na prowadzenie (19:18). Po dobrej postawie defensywie i błędach własnych drużyny Macieja Biernata, radomianki zwyciężyły do 22.

Trzeci set od początku należał do Radomki, która od początku wyszła na wyraźne prowadzenie i nie pozostawiła przeciwniczkom żadnych złudzeń, która z drużyn zasługuje w tej rywalizacji na komplet punktów. Przez całą, jak się później okazało, ostatnią część tego meczu, w radomskim zespole sprawnie funkcjonował system blok-obrona. Dzięki temu, szósty team poprzedniego sezonu przypieczętował triumf, wygrywając w tej partii do 18.

Kolejne spotkanie, Radomka Radom rozegra 4 listopada przed własną publicznością. Wówczas w hali RCS-u zamelduje się drużyna UNI Opole. Początek o godz. 17:30.

Grot Budowlani Łódź – E.Leclerc Moya Radomka Radom 0:3 (19:25, 22:25, 18:25)