Wigilijną Wieczerzę, jak każe obyczaj, rozpoczynamy modlitwą i czytaniem fragmentu Pisma Świętego opisującego narodzenie Pana Jezusa. Potem wzajemnie przełamujemy się opłatkiem, jednocześnie składając sobie życzenia. Na stole przykrytym białym obrusem z wiązką sianka pod spodem ustawia się o jedno nakrycie więcej, niż wynosi liczba zgromadzonych osób. Dodatkowe miejsce przy stole wigilijnym przeznaczone jest dla niezapowiedzianego gościa.

A jak ten dzień wygląda u rodziny państwa Rzepków? Zajrzeliśmy do nich z mikrofonem. Przywitała nas rodzinna atmosfera, a w powietrzu unosił się zapach pierniczków dekorowanych przez 6-letniego Franka i 8-letniego Joachima. W wózku smacznie spała 2-miesięczna Tereska. 

- Święta Bożego Narodzenia dla chrześcijan powinny być spotkaniem z żywym Bogiem, który przychodzi do nas, do naszych domów, do naszych rodzin, do naszych serc. Warunkiem tego przyjścia i zasmakowania tej relacji z Chrystusem jest to, czy my otworzymy na to nasze serca. - podkreślają Kamila i Radek Rzepkowie, z którymi rozmawiała Milena Brzyska. Cała rozmowa do odsłuchania poniżej: