DIECEZJA RADOMSKA
Św. Szarbelu, módl się za nami!
Relikwie św. Szarbela są już w sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Skarżysku-Kamiennej. Wprowadzone zostały dziś podczas uroczystości 13. rocznicy koronacji ostrobramskiego obrazu.
- Ks. bp Materski powiadał, że zawsze 2 lipca, jakikolwiek będzie to dzień, uroczyście obchodźcie święto koronacji. Dlatego tu dzisiaj jesteśmy. My mamy dzisiaj jeszcze jedną uroczystość. Dokonaliśmy uroczystego wprowadzenia relikwii św. Szarbela z Libanu. Są święci, którzy przekraczają granice swoich krajów jak św. Jan Paweł II, św. o. Pio, św. Faustyna czy św. Szarbel. Pragniemy mieć relikwie tego świętego, który tysiącom ludzi przyniósł łaskę uzdrowienia - wprowadził w uroczystość ks. prał. Jerzy Karbownik, kustosz sanktuarium w Skarżysku-Kamiennej.
Relikwie przywieźli dwaj duchowni z Libanu. Goście opowiadali o cichym mnichu, żyjącym w XIX wieku. - Św. Szarbel był zanurzony w Bogu. Niektórzy mówili, że on był niemal pijany Bogiem. Pierwszym wymiarem jego świętości była umiejętność słuchania. Umiał słuchać Boga. Jedno ucho w stronę Boga, drugie w stronę człowieka. To jest takie całkowite powierzenie się Bogu, znak zaufania - mówił ks. Paul Karam, dyrektor Caritas w Libanie.
Z kolei o. Szarbel z sanktuarium w Annaya podkreślał, że św. Szarbel przybliża do Boga, bo cuda nie są jego dziełem, ale właśnie dziełem Boga. Mnich jest po raz pierwszy w Polsce. Mówił, że mimo odległości, odmienności kultur łączy nas wiara w tego samego jedynego Boga.
- Wierzymy, że święci są czytelnymi znakami obecności i działania niewidzialnego Boga, a za ich pośrednictwem Jezus Chrystus dokonuje nieustannie różnych cudów i znaków - powitała biskupa radomskiego jedna z rodzin parafii.
Pustelnikowi poświęcił homilię biskup radomski Henryk Tomasik. - Aż niewyobrażalna wierność Ewangelii, którą widzimy w o. Szarbelu jest dla nas drogowskazem. Święci są światłem. Święci są drogowskazem. Święci umacniają. Dziś przez ręce Matki Miłosierdzia chcemy złożyć naszą decyzję, aby trwać w wierności Chrystusowi. W zgiełku świata nam też potrzebna jest cisza przed Bogiem, która sama jest modlitwą. Potrzebna jest pokora. Potrzebne jest posłuszeństwo przede wszystkim Bożemu Słowu. Potrzebna jest modlitwa, która jest mocą i źródłem siły dla chrześcijanina, a taki wzór pozostawia nam św. ojciec Szarbel - powiedział ks. bp Tomasik. Pasterz diecezji radomskiej mówił także o znaczeniu koronacji obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej.
Świadectwo dał też dyrektor szpitala w Czerwonej Górze Libańczyk Youssef Sleiman. - Jestem lekarzem. Wiem, że lekarz jest od leczenia pacjentów, ale są takie sytuacje, kiedy lekarz nie jest w stanie pomóc pacjentowi i stoimy przed faktem dokonanym. Takie sytuacje miały miejsce wiele razy w moim życiu zawodowym. Chciałem opowiedzieć o sytuacji, która dotyczyła mojej mamy, która w wieku 70 lat przeszła ciężki zawał. Była trzykrotnie reanimowana. Dzięki modlitwie za wstawiennictwem św. Szarbela, namaszczeniu olejem z Annaya, pielgrzymce do Annaya mojego ojca. mama wyszła ze szpitala i żyła jeszcze 12 lat - mówił.
Uczestnicy zostali namaszczeni olejem św. Szarbela. Mogli też ucałować relikwie świętego.
Dzisiejsza uroczystość była też dziękczynieniem za 25 lat konsekracji kościoła i 100 lat odzyskania niepodległości. Skarżyską bazylikę wypełnili licznie wierni z różnych zakątków diecezji radomskiej, ale nie tylko. Byli też Polacy z Kanady.
Reprezentowane były też władze rządowe na czele z wojewodą świękokrzyskim Agatą Wojtyszek i samorządowe.
Kustosz sanktuarium ks. prał. Jerzy Karbownik zaprosił do modlitwy o wstawiennictwo św. Szarbela. Dziewiątego dnia każdego miesiąca będzie odprawiane specjalne nabożeństwo z możliwością uczczenia relikwii świętego.
Szarbel urodził się w libańskiej wiosce Beqaakafra w 1828 r. Jako młody człowiek wstąpił do klasztoru w Annaya, gdzie przeżył kilkanaście lat prowadząc wzorowe życie, przede wszystkim co do posłuszeństwa. W 1875 r. otrzymał od przełożonego pozwolenie na pobyt w eremie położonym na przeciwległym wzgórzu. Tam spędził 23 lata mieszkając w 6-metrowej celi, w ciągu dnia spożywając zaledwie jeden bezmięsny posiłek, nieustannie modląc się i pracując. Zmarł w 1898 r. Po śmierci, jego ciało nie uległo rozkładowi, co więcej przez lata wydobywała się z niego oleista substancja nazywana olejem św. Szarbela. Proces ten zakończył się dopiero z momentem jego beatyfikacji dokonanej przez papieża Pawła VI w 1965 r. Ten sam papież kanonizował go w 1977 r. Św. Szarbel uważany jest za jednego z największych cudotwórców pośród świętych Kościoła. Obecnie zarejestrowano już ponad 20 tysięcy uzdrowień za jego wstawiennictwem.
https://radioplus.com.pl/index.php/diecezja/31492-sw-szarbelu-modl-sie-za-nami#sigProGalleria8bfb0c45ac