Usłyszeliśmy m.in. utwory barokowe, kompozycje Mikołaja Zieleńskiego, Antona Brucknera, Mariana Sawy. Nie mogło oczywiście zabraknąć "Stabat Mater czy "Ludu, mój ludu". - Ten koncert był troszeńkę inny niż nasze dotychczasowe koncerty pasyjne, ponieważ postanowiliśmy go rozszerzyć o całe życie Jezusa. Zaczęliśmy od nietypowego utworu, który bardziej kojarzy się z czasem adwentowym, a nie pasyjnym, ale myślę, że znakomicie spełnił swoją rolę wprowadzenia w życie Jezusa. Staramy się co roku zaśpiewać coś tradycyjnego, coś współczesnego. Ostatni utwór był utworem XX-wiecznym, więc jest różnorodność, choć temat ten sam - powiedziała dyrygent Agnieszka Kobierska.

Między utworami dziennikarz Radia Plus Radom Wojciech Sałek czytał fragmenty Ewangelii o męce i śmierci Pana Jezusa. Repertuar był sporym wyzwaniem dla chórzystów. - To repertuar dość trudny, ale mogłam wewnętrznie przeżyć te utwory. Jest okres Wielkiego Postu, więc musimy się zastanowić nad tym, co nas czeka, co przed nami - powiedziała Sandra Szczepanik, która śpiewa w chórze od ponad roku.

Słyszalny dziś efekt nie byłby możliwy, gdyby nie zajęcia z emisji głosu u Zofii Jankowskiej. - Staramy się prowadzić głos od podstaw, od oddechu, poprzez rezonans itd. Młodzież wychowuje się przeważnie na piosenkach, a emisja klasyczna jest im zupełnie obca, dlatego muszą opanować wszystko od podstaw.

Dodajmy, że na organach zagrał Miłosz Bazelak, absolwent Akademii Muzycznej w Łodzi, nauczyciel w Zespole Szkół Muzycznych w Radomiu. - Wracam do współpracy z chórem po kilkunastu latach. Jest to na pewno bardzo miłe przeżycie, zwłaszcza w takim pięknym okresie jak Wielki Post.

A jakie były wrażenia wiernych?

 Chór Akademicki Uniwersytetu Technologiczno - Humanistycznego im. Kazimierza Pułaskiego w Radomiu powstał w 1999 roku.