W homilii abp Zygmunt Zimowski wyraził radość, że patronem kościoła jest św. Łukasz. Przypomniał, że na terenie parafii znajduje się szpital, gdzie ''jest wiele ludzkiego cierpienia''. Zwracając się do pracowników służby zdrowia zachęcał, aby ta świątynia stała się ich kościołem. Zachęcał, aby przychodzili do świątyni, by w jej murach mogli się modlić, umacniać, aby zawsze byli sługami życia przeciwko cywilizacji śmierci o której tak wiele mówił Jan Paweł II. - Sięgajmy do słów św. Łukasza. To księga broniąca ubogich i uciśnionych, ukazująca Chrystusa jako lekarza dusz i ciał, jako miłosiernego Samarytanina. Łukaszowy obraz Jezusa jest nam bliski, dlatego odnawiajmy go w sobie poprzez lekturę Biblii. Zachęcam was do dziękczynienia za dzieło tej świątyni, które zostało zrealizowane. Niech ona będzie miejscem duchowego odradzania i pogłębiania naszej wiary, nabierania mocy do dźwigania różnych krzyży - mówił biskup-senior diecezji radomski.

Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Chorych i Służby Zdrowia nawiązał również do przyszłorocznej kanonizacji bł. Jana Pawła II. Mówił, że mamy czas, aby się dobrze przygotować na ten wielki dzień. - Jakże trzeba jeszcze wiele w naszej ojczyźnie zmienić na wielu płaszczyznach, aby dobrze się przygotować do tego święta. Mam na myśli ataki na Kościół, na przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. One mówią nam, że nie jesteśmy do tego święta jeszcze przygotowani - powiedział abp Zimowski.

Za dar budowy kościoła dziękowali przedstawiciele parafii Zofia i Marek Szary. - To wszystko co możemy zmierzyć, policzyć, ująć statystycznie, to efekt ofiarności i hojności ludzi. Obok tych widzialnych środków należy wpisać modlitwę. To fundament tego kościoła - mówiła Zofia Szary. Jej mąż Marek dodał, że wystrój kościoła łączy nowoczesność z tradycją. Dodał, że nie byłoby kościoła, gdyby nie ofiarność wiernych. - Do legendy parafii przejdzie niezwykła delikatność naszego proboszcza w zbieraniu funduszy. Nigdy nie prosił, tylko dziękował. Dlatego w tak szybkim czasie ukończyliśmy to dzieło - powiedział Marek Szary.

Historia parafii św. Łukasza sięga początku lat 80. XX wieku, kiedy to w północnej części miasta budowano nową dzielnicę Michałów. Kilkaset metrów dalej trwała budowa szpitala wojewódzkiego. W trosce o duchowy rozwój mieszkańców przyszłego osiedla i pobliskich wiosek, ówczesny biskup sandomierski Edward Materski utworzył tam placówkę duszpasterską. Patronem został św. Łukasz. Pierwsza Msza Święta została odprawiona w 1983 r. Poświęcono wtedy krzyż i plac pod budowę kościoła.

Budowa kościoła nie spodobała się władzom komunistycznym. Pojawiły się groźby i szykany wobec tych, którzy zaangażowani byli w dzieło budowy. W prasie publikowano wrogie artykuły pod adresem biskupa i proboszcza. W 1984 r. zapadła oficjalna decyzja o likwidacji budowy. Rozmowy z władzami, petycje i prośby stały się codziennością, a trzymane przez parafian całodobowe straże przy kaplicy były jedyną obroną przed zamknięciem budowy.

Dopiero w 2002 roku rozpoczęto budowę nowego murowanego kościoła. Kamień węgielny został poświęcony przez Jana Pawła II na krakowskich Błoniach w czasie ostatniej pielgrzymki do Polski.