Szkolenie odbyło się w Międzynarodowym Centrum Wolontariatu "ARKA" przy ul. Kelles-Krauza. Zostało zorganizowane wspólnie przez Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowego i diecezję radomską.

Wśród prelegentów znaleźli się między innymi: ks. dr hab. Aleksander Sobczak, ks. dr Piotr Zamaria oraz Krzysztof Wolicki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Pogrzebowego. Ten ostatni mówił o przygotowanym przez rząd projekcie zmian w ustawie o cmentarzach i chowaniu zmarłych.

- Zmiany dotyczą przepisów ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, która jest archaiczna, bo jest z 1959 roku, a tak naprawdę jest to kalka ustawy z 1932 roku. Rząd w końcu pochylił się nad tym. Według stowarzyszenia i środowisk jest to nie do końća rzecz przemyślana. Jest sporo błędów i niedociągnięć. Chociażby własność rzeczy, które są na cmentarzu. Do tej pory jest tak, że to, co leży w ziemi, stanowi własność cmentarza, natomiast wszystkie nagrobki stanowią własność dysponenta grobu. Projekt przewiduje, że wszystkie będzie stanowiło własność właściciela cmentarza, czyli gmina lub parafia. To jest rzecz dziwna, bo tak naprawdę ktoś, kto postawi sobie pomnik na cmentarzu, z chwilą postawienia przestaje być właścicielem tego - powiedział prezes Krzysztof Wolicki.

Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe skierowało do rządu swoje uwagi dotyczące ustawy. Znajdziecie je TUTAJ.

Współorganizatorem szkolenia był ks. kan. Andrzej Tuszyński, proboszcz parafii św. Wacława, która zarządza cmentarzem przy ul. Limanowskiego w Radomiu.

- Cmentarz jest dla wielu parafii trudnym przedsięwzięciem. Myślimy też o nowej ustawie, która będzie wkrótce procedowana. Tam jest szereg zmian, o których zarządzający cmentarzami muszą wiedzieć. Mamy też problemy, jeśli chodzi o śmieci, prawa do grobu, sprawy związane z konfliktami rodzinnymi. Bez tego szkolenia zarządzanie cmentarzami jest trudne - powiedział ks. Tuszyński.

Ks. Tuszyński powiedział także o problemach, z którymi mierzy się cmentarz przy ul. Limanowskiego.

- Problem zabytkowych grobów, murowanych, które nie mają właścicieli, rozwalają się i zagrażają bezpieczeństwu innych osób. Zlikwidowanie grobu rodzi różne problemy natury rodzinnej i moralnej. Również cały szereg spraw związanych ze śmieciami. One nie nadają się do recyklingu. To duże wyzwanie - wylicza ks. Tuszyński.

Uczestnicy szkolenia otrzymali materiały szkoleniowe i certyfikat wystawiony przez Polskie Stowarzyszenie Pogrzebowe.