Imieniny hospicjum rozpoczęła msza święta w kościele przy ul. Młodzianowskiej. Zgromadzonych powitał ks. Marek Kujawski, dyrektor Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu.

- Chcemy wielbić Boga i dziękować za 19 lat naszej obecności hospicyjnej na ziemi radomskiej. W tej mszy świętej będziemy polecać Panu Bogu naszych chorych, ich bliskich, wolontariuszy, dobrodziejów i przyjaciół. Mamy dzisiaj połączenie z mszą rocznicową. Gromadzą się tutaj także osoby, które straciły bliskich i bardzo trudno im przeżyć czas osierocenia - mówił ks. Marek Kujawski.

Homilię wygłosił ks. dr Jacek Kucharski, w której zwrócił się do pracowników i wolontariuszy Hospicjum Królowej Apostołów.

- Niestrudzony księże Marku, droga pani doktor Mario, Wszyscy wolontariusze, którzy stanowicie wspólnotę radomskiego hospicjum „Królowej Apostołów”, w dzień waszego patronalnego święta, sprawując Eucharystię w Waszej intencji, jestem, z wami, nie tylko jako przyjaciel, uczestnik wielu sympozjów organizowanych przez was, ale także jako dłużnik za wszelkie dobro, jakie czynicie wobec moich bliskich. Niech Bóg daje wam siłę stawania przy krzyżu innych, z taką samą miłością i postawą trwania jak Maryja pod krzyżem Jej Syna. Umocnieni modlitwą i wspólnotą każdego dnia, idźcie z odwagą do domów i miejsc, gdzie ludzie cierpią i osamotnieni czekają na miłość i wsparcie. Chcemy prosić dzisiaj Boga, także o to, aby wasz wolontariat i świadectwo wiary i miłości, wasze potrzeby materialne i cierpiących usłyszeli, wszyscy rządzący i odpowiedzialni za ład społeczny i moralny. Chorzy, cierpiący i starsi - powiedział ks. Kucharski.

Po mszy świętej uczestnicy przenieśli się do ogrodu przy ul. Wiejskiej 2. Monika Szczepanik jest wolontariuszem hospicjum od 15 lat.

- Dostałam takie powołanie od Boga i jestem. Był taki moment w moim życiu, że chciałam zacząć pomagać. Znalazłam stronę hospicyjną, zachwyciłam się tym, co robią i pomagam - mówi Monika Szczepanik.

Alina Dutkowska działa w hospicjum od 18 lat. Pełni funkcję koordynatora wolontariuszy niemedycznych.

- Trzy lata przed emeryturą podjęłam decyzję i przyszłam tutaj, zeby służyć dalej. Jestem na etacie Pana Boga. Nie zarabiam. Założyłam sobie przychodząc do hospicjum, że nie wezmę grosza od człowieka, który mnie potrzebuje. To mi daje siły - mówi Alina Dutkowska.

Maria Cygan, lekarz hospicyjny podkreśla, że w działalność placówki zaangażowani są także wolontariusze, którzy studiują na kierunku medycznym w Radomiu.

- Mamy wolontariuszkę studentkę piątego i trzeciego roku. Zapraszamy wszystkich. Tu musi być chęć, żeby podjąć się tego wyzwania - mówi dr Maria.

Przypomnijmy, że trwa budowa Domu Hospicyjnego na Sołtykowie. Zakończył się już pierwszy etap inwestycji. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Cały czas można wesprzeć budowę hospicjum. Wpłat można dokonywać na numer konta 80 9132 0001 0001 6848 2000 0020