Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

KULTURA

Wydziergane ze wzruszeń

czwartek, 09 czerwca 2016 20:14 / Autor: Elżbieta Warchoł
Radio Plus Radom
Elżbieta Warchoł
Wspólny tomik dwóch radomskich poetek.
Promocja tomiku poezji pt: Wydziergane ze wzruszeń odbyła się w czwartek, 9 czerwca w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Radomiu. Autorkami tekstów, a są to nie tylko wiersze, ale również 4 teksty prozatorskie są: Izabella Mosańska i Grażyna Zarębska. Podczas promocji tomu autorki recytowały swoje wiersze, pomagali im w tym aktorzy Teatru Proscenium: Iwona Izydorksa, Zofa Krawczyk, Tersa Głuch, Zofia Michalska, Joanna Kośla- Kozyra, Bożenna Katus- Błaszczyk, Janusz Kunka, Jerzy Bąk oraz Zbigniew Stępnikowski. Wieczór wzbogaciła oprawa muzyczna w wykonaniu uczennic Zespołu Szkół Muzycznych w Radomiu. Zaprezentowały się Aniela Kurek, Aleksandra Baran, Maria Skowrońska i Marta Gocel pod opieką i przy akompaniamencie Adriana Hanke oraz Agaty Rejczak. Tomik pt: Wydziergane ze wzruszeń to zbiór bogatych emocjonalnie wierszy oraz 4 tekstów prozatorskich. To teksty bardzo sentymentalne, pozwalające zatrzymać się w czasie, zadumać nad tym co najważniejsze. Autorki: Izabella Mosańska i Grażyna Zarębska piszą o życiu, bliskich im ludziach, dedykują niektórym swoje utwory. Czytamy w tych wierszach o miłości, przyjaźni, zmieniających się porach roku. Są wspomnienia z dzieciństwa, czy wiersze o starym zegarze i koronkowej frywolitce. Cztery teksty prozatorskie to krótkie opowiadania o herbacianych frywolitkach, wahadle, cukiernicy i liście. Tekstom towarzyszą zdjęcia serwetek, obrusów, frywolitek, starych lamp, kapelusza itd. wykonane przez Izabellę Mosańską. Warto przeczytać i przenieść się chociaż na chwilę w sentymentalny świat, w którym był czas na człowieka, spotkanie, rozmowę, wypicie wspólnie filiżanki herbaty czy wydzierganie frywolitki.