Muzea
Zapusty na dawnej wsi
Trwa karnawał lub też zapusty, jak ktoś woli i jeszcze pamięta... I chociaż w tym roku przeżywamy ten czas zupełnie inaczej, warto przypomnieć sobie, jak dawniej bawiono się na polskiej wsi.
O zwyczajach związanych z zapustami opowiadała Aleksanda Pajek etnograf z Muzeum Wsi Radomskiej, która była gościem popołudniowego programu Radia Plus Radom.
Popularne dziś słowo „karnawał” niemal zupełnie zastąpiło staropolskie określenie „zapusty”. Czas zimowych zabaw, maskarad, pochodów i balów rozpoczynał się od Nowego Roku, albo od święta Trzech Króli i trwał do środy popielcowej, czyli tzw. Popielca. O pochodzeniu i znaczeniu nazwy oraz o tym, jak przeżywano ten czas dawniej na polskiej wsi – opowiada Aleksanda Pajek etnograf z Muzeum Wsi Radomskiej.
Huczne zabawy trwały przez całe zapusty. Jednak najwięcej urządzano w sobotę i niedzielę. Najczęściejw tych domach, gdzie były młode panny. Była to także doskonała okazja do zaręczyn – dodaje Aleksandra Pajek
Najhuczniej obchodzono ostatni tydzień karnawału. Początkiem był Tłusty Czwartek...
Kulminacją był wtorek, nazywany kusym wtorkiem
Zwyczajowo we wtorek o północy rozsypywano na podłodze popiół - i tak rozpoczynał się Wielki Post. Karnawał trwa do Środy Popielcowej, która jest świętem ruchomym i przypada 46 dni przed Wielkanocą. W 2021 roku Popielec wypada 17 lutego. Jej ostatni dzień wypadnie we wtorek, 16 lutego. Ostatni tydzień karnawału rozpocznie się od tłustego czwartku - 11 lutego, a ostatnia sobota karnawału przypadnie 13 lutego.