Od 20 sierpnia do 14 września w trzech miejscach w Radomiu ( w pobliżu dworca PKP, na Placu Jagiellońskim i przy lotnisku, a następnie nad zalewem na Borkach) można było wypożyczyć rower. Cała flota liczyła 30 jednośladów. Mieszkańcy wypożyczyli rower ponad tysiąc razy. W systemie firmy Nextbike zarejestrowało się 900 nowych użytkowników, a warto dodać, że w bazie było już wcześniej 2 tys. radomian. – To bardzo dobry wynik w przełożeniu na 3 stacje i 30 rowerów, którymi dysponowaliśmy przez te 4 tygodnie – powiedział wiceprezydent Konrad Frysztak.

Niemal w tym samym czasie (27 sierpnia - 11 września) odbywały się konsultacje społeczne na temat roweru miejskiego. Radomianie mogli wskazać gdzie powinny być umiejscowione stacje postojowe rowerów i wypowiedzieć się co do samej potrzeby projektu. - Do Urzędu Miejskiego w ramach konsultacji wpłynęło 292 ankiety, z czego 158 w wersji elektronicznej. Radomianie wskazali 85 różnych miejsc, w których mogłyby stanąć stacje rowerowe - powiedziała nam Dagmara Gac z radomskiego magistratu. – Po dokładnym opracowaniu wyników będziemy mogli stwierdzić, czy mieszkańcom podobał się pomysł roweru miejskiego czy nie. Stacje zostały zdemontowane w poniedziałek, a już we wtorek spływały do nas pytania co stało się z rowerami – wyjaśniał wiceprezydent Frysztak.