Policjanci na ulicach Radomia, migający kogut wozu policyjnego. Wszystko wskazywało na to, że w Radomiu coś się dzieje. Pod eskortą policyjną do Radomia przyjechał prześmiewczy pomnik Donalda Tuska - Złoty Donek - Słoneczko Andów. Monument ustawiony na platformie samochodu dostawczego najpierw wyruszył z bazy MPK na ulice Radomia. Przejechał ulicami: Wjazdową, Toruńską, Limanowskiego, Stalową, zatrzymał się pod Fabryką Łączników, po czym ruszył dalej ulicami: Starokrakowską, Limanowskiego, 1905 roku, Beliny Prażmowskiego, 25 Czerwca. Następnie deptakiem dojechał do ul. Focha i stanął na Placu Jagiellońskim. Tam rozpoczęła się pikieta, zorganizowana przez Zarząd Regionu NSZZ „Solidarność" Ziemia Radomska. W postawie zasadniczej uczestnicy wysłuchali hymnu o Donku. Nie obyło się też bez składania kwiatów pod pomnikiem. - Chcemy obudzić społeczeństwo Radomia - mówił przewodniczący radomskiej Solidarności, Zdzisław Maszkiewicz.

Obok pomnika stała urna.  Można było napisać list do premiera.

Niezadowoleni z polityki premiera ludzie przychodzili na plac i podpisywali również petycję o skrócenie kadencji Sejmu.

Pikiera zakończyła się o godz. 15.