RADOM
PiS: O uchodźcach, hali i niemarnowaniu głosów
Z ostatnich sondaży wyborczych wynika, że walka o mandat senacki w okręgu radomskim między PiS i PO będzie zacięta. Decydujące mogą być także głosy oddane na prawicowych kandydatów, którzy związani byli z PiS, chodzi głównie o poseł Marzenę Wróbel oraz Krzysztofa Sońtę.Najnowszy sondaż IBRiS, z dnia 13 października prezentował dziś podczas konferencji prasowej poseł Suski. Sondaż ten uwzględnia tylko osoby zdecydowane. Wynika z niego, że między Adamem Bielanem oraz Wojciechem Gęsiakiem w okręgu "radomskim" (nr 50) jest siedmioprocentowa różnica. Różnica jest niewielka, dlatego apeluję do polityków, którzy twierdzą, że sympatyzują z PiS o wycofanie się – tłumaczy Marek Suski.
Adam Bielan kandydat do Senatu z PiS
A to samo apelował do Adama Bielana Krzysztof Sońta, podając argumenty, iż Adam Bielan nie jest ani z Radomia, ani z regionu radomskiego. Adam Bielan, odwołuje się do przytaczanych sondaży i odpowiada:
Wybory do Senatu RP. Okręg senacki nr 50 (Radom, mazowieckie):
Adam Bielan 38%
Wojciech Gęsiak 31%
Marzena Wróbel 12%
Dariusz Grabowski 12%
Krzysztof Sońta 6%
Waldemar Rajca 6%
Badanie w okręgu senackim nr 50: próba n=500, przeprowadzone w dn. 13 października 2015r. Oprócz osób niezdecydowanych.
Poseł Marek Suski z PiS chce także, by prezydent Radomia Radosław Witkowski ujawnił treść pisma, które odesłał do wojewody mazowieckiego w sprawie uchodźców. - Chcemy wiedzieć, w jaki sposób prezydent odpowiedział na to pismo, ilu emigrantów ma przyjąć Radom – mówi Suski.
Adam Bielan dodaje, że być może zafunkcjonuje dyscyplina partyjna
Radomscy działacze PiS odnieśli się także do podpisanej dziś umowy z ministerstwem sportu na budowę hali widowiskowo-sportowej w Radomiu. Sprawę komentował były prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak
Z kolei senator Wojciech Skurkiewicz podsumowując powiedział, że jeszcze za kadencji Andrzeja Kosztowniaka, premier Ewa Kopacz, wicemarszałek Leszek Ruszczyk i Zbigniew Banaszkiewicz obiecywali pieniądze na halę. Jednak zamiast 40 milionów, wcześniej obiecanych, oferowali 15 mln zł. - Gdyby dotrzymali słowa w 2016 roku już rozgrywane byłyby pierwsze mecze, a tak dopiero ruszy budowa – mówił Skurkiewicz.