Spotkanie rozpoczęły przemówienia przedstawicieli miasta. Prezydent Radosław Witkowski pogratulował sportowcom wyników w 2015 roku i podziękował za promocję miasta na zewnątrz, a sekretarz miasta Rafał Czajkowski życzył dalszych sukcesów.

Następnie biskup Henryk Tomasik odczytał fragment Pisma Świętego i złożył serdeczne życzenia wszystkim zgromadzonym przedstawicielom radomskiego środowiska sportowego i turystycznego.

Łamaniu się opłatkiem towarzyszyła wymiana uwag i gratulacji za osiągnięcia sportowe. Nie zabrakło również życzeń. Prezes Radomiaka Radom Sławomir Stempniewski. -Życzę radomianom wielu pozytywnych wrażeń. Zwłaszcza na radomskich arenach sportowych, a w szczególności przy zmaganiach Radomiaka. 5 stycznia wznawiamy treningi i myślę, że po zimowym okienku transferowym spotkamy się w troszeczkę szerszym składzie. Dzisiaj na nasz pokład trafił Radosław Mikołajczak ze Stali Stalowa Wola.

W podobnym tonie wypowiedział się prezes Broni Radom Artur Piechowicz. -Życzę przede wszystkim dobrych wrażeń, emocji i widowisk. Jestem w środowisku piłkarskim, więc życzę też dobrych meczy, frekwencji na stadionie i przede wszystkim wyników osiąganych przez kluby. Teraz są urlopy, więc mamy okres spokoju, wyciszenia, ale zaraz rusza intensywny okres przygotowawczy.

Jerzy Przyborowski - weteran lekkoatleta - nie uważa 2015 roku za udany, ale ma nadzieję na sukcesy w przyszłym. -Na Mistrzostwach Świata w Lyonie wypadłem słabo. Miałem kontuzję, a liczyłem na wiele, bo dopiero wchodziłem w nową kategorię wiekową (85 lat - przyp. red.). Niestety, nie udało się, ale mam nadzieję, że w kolejnych mistrzostwach będę startował i może lepiej pójdzie. Wszystkim weteranom sportowym życzę na nowy rok pogody ducha i żeby nie zapominali o sporcie, bo spowalnia to procesy starzenia i działa lepiej niż lekarstwa.

My życzymy wszystkim radomskim sportowcom samych sukcesów, bo dzięki emocjom, które w nas wyzwalacie, życie staje się piękniejsze.