RADOM
Nie żyje kibic Stali
Mężczyzna został odłączony od aparatury podtrzymującej życie. Pożegnali go kibice Stali i Radomiaka Radom, którzy zgromadzili się o godz. 10 przed radomskim szpitalem. Koledzy zapalili też znicze w miejsu sobotniego zajścia. - Mimo śmierci Rafał jednak na długo pozostanie jeszcze wśród Nas, nie tylko dzięki pamięci o nim. Kaczy będzie żył w osobach, którym uratuje życie dzięki organom oddanym do przeszczepu. W tym miejscu składamy również kondolencje dla rodziny zmarłego. Wobec ciosu, który spadł na Państwa Rodzinę, niełatwo znaleźć słowa otuchy. Można jedynie życzyć sił do zniesienia tego bólu, który tylko czas może złagodzić. Prosimy przyjąć od nas wyrazy najszczerszego współczucia - czytamy wpis Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola na profilu społecznościowym. Kibice w najbliższym czasie przeprowadzą też zbiórkę na rzecz osieroconej rodziny.
Rafał Kocielski został pobity w sobotę. Wraz z innymi kibicami jechał na mecz z Kotwicą Kołobrzeg (wygrany 1:0). w pobliżu Skaryszewa pseudokibice Motoru zaatakowali bus ze Stalowej Woli. Policja zatrzymała aż 38 osób. Czterech mężczyzn jest w areszcie z zarzutem ciężkiego pobicia.