Poseł Telus poinformował, że w klubie PiS nie było dyscypliny klubowej. - Każdy mógł zdecydować, jak zagłosuje. W swoim sumieniu podjąłem taką, a nie inną decyzję. Uczestnikom czarnych marszów nie chodziło o dobro kobiet, ale o podsycanie niepokojów w społeczeństwie - powiedział poseł PiS.

Dodał, że PiS jest za ochroną ludzkiego życia. - Brałem udział w rozmowach z ruchami pro-life. Część z nich była przeciwko karaniu kobiet za dokonanie aborcji. Złożenie tego projektu ustawy było zerwaniem tych rozmów, które miały doprowadzić do ochrony ludzkiego życia. Był moment, że 80 procent społeczeństwa było za ustawą w tej sprawie, teraz trzeba wszystko budować od nowa - powiedział poseł Telus.

Teraz skupiamy się na programie wsparcia dla rodzin i dla matek, które zdecydują się na urodzenie i wychowanie dzieci z tzw. trudnych ciąż oraz niepełnosprawnych. - Nie poddajemy się, zrobimy wszystko, aby w tej kadencji doprowadzić do ochrony życia - powiedział poseł z Opoczna.

Przypomnijmy, że Sejm odrzucił dzisiaj projekt zmian w ustawie aborcyjnej - za takim rozwiązaniem było 352 posłów. Przeciw było 58 osób, a 18 wstrzymało się od głosu.