Brak miejsc parkingowych to problem niemal cywilizacyjny współczesnych miast. O pomoc właśnie w tej sprawie zwrócili się do Radia Plus Radom mieszkańcy ul. Bema w Radomiu. Każdy komu czasem zdarza się przejść lub przejechać ulicami radomskiego XV-lecia wie jak duże jest tam zagęszczenie samochodów. Osiedle było budowane w całkiem innych realiach. Obecnie posiadanie samochodu jest już standardem. Liczba aut się zwiększa, a powierzchnia oczywiście nie. Dla mieszkańców z Bema parkowanie jest prawdziwą zmorą. Czasem wybierają kolizję z przepisami, parkując "na zakazie". Sypią się zatem mandaty. Mieszkańcy opowiedzieli nam o swoim problemie.

Częste interwencje w tym rejonie potwierdza rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu Piotr Stępień. 

Brak miejsc parkingowych to problem mieszkańców, ale też problem rodziców uczniów szkoły podstawowej nr 34. Dyrektor Danuta Kuźmiuk chce, aby rozwiązywany był wspólnymi siłami. Do dyspozycji mieszkańców są miejsca parkingowe przy szkole, ale poza godzinami jej pracy. 

Mieszkańcy ul. Bema mają pomysł, przynajmniej doraźnie rozwiązujący problem. Napisali pismo do MZDiK, w którym zwracają się o zniesienie zakazu parkowania na chodniku. Chodzi o znak B-36 w pobliżu szkoły podstawowej nr 34 w Radomiu. Pismo trafiło także do Straży Miejskiej i Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Zgodnie z przepisami samochody, które są stawiane na chodniku muszą pozostawić minimum 1,5 miejsca przejścia dla pieszych. Przy ul. Bema chodniki są na tyle wąskie, że obowiązywanie tego zakazu jest uzasadnione - mówi Marek Ziółkowski z MZDiK.

Jest jednak nadzieja. Prezes Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Elżbieta Wielgosik spotkała się wczoraj z dyrektorem MZDiK Piotrem Wójcikiem. Pod uwagę brany jest teren przy przychodni oraz przy niedawno powstałym placu zabaw. 

Systemowe podejście do kwestii parkowania na XV-leciu zapowiada też wiceprezydent Radomia Konrad Frysztak. - Szykujemy się do przeprowadzenia pełnej procedury poprawy funkcjonalności ulic i miejsc postojowych na XV-leciu. Myślę, że będziemy w stanie wygenerować taki dokument w przyszłym roku i stwierdzić jak należy przeprojektować i przebudować te ulice. Wszystko zależy oczywiście od możliwości budżetowych - powiedział Konrad Frysztak.

Miejmy nadzieję, że będą rzeczowe koncepcje i będą środki na ich realizację. 

Poniżej w załączniku pismo mieszkańców do MZDiK.