RADOM
Ciąg dalszy nastąpi...
W Urzędzie Miejskim w Radomiu odbyło się kolejne, trzecie już, spotkanie zespołu, który pracuje nad nową siatką szkół w mieście. Okazuje się, że to nie ostatnie posiedzenie. Następne zaplanowane jest na 1 lutego.
W skład zespołu wchodzi ok. 30 osób. Jak powiedziała nam dyrektor Wydziału Edukacji UM Anna Ostrowska podczas spotkania zostały zaprezentowane dane demograficzne, będące odpowiedzią na pytania z poprzedniego posiedzenia. - Nadal są różne propozycje. Grają też emocje. Rozumiemy te emocje, bo z jednej strony są nauczyciele, którzy boją się o swoją pracę, a z drugiej strony mamy ucznia i rodzica i musimy sobie zdawać sprawę, że przede wszystkim jest dobro ucznia, rodzica, później nauczyciel. Nie możemy rodzicowi odebrać prawa decydowania, w której szkole powinno kontynuować naukę jego dziecko, więc postanowiliśmy zapytać rodziców, czy jeśli wrócilibyśmy do takich, a nie innych rejonów tzn. gdyby powstały na bazie niektórych gimnazjów szkoły podstawowe, to czy rodzice z ościennych szkół chętnie przyszliby do tych placówek - mówiła po spotkaniu Radiu Plus Radom dyrektor Ostrowska.
Anna Ostrowska przypomniała, że zgodnie z prawem na wniosek rodziców można utworzyć w szkole na bazie klasy trzeciej klasę czwartą z danego rejonu. Analogicznie jest w przypadku klasy szóstej, która w przyszłym roku będzie siódmą. - Ale na wniosek rodziców, za ich zgodą, że oni wyrażą zgodę, aby ich dziecko np. z PSP nr 4 przy ul. Wyścigowej przeszło do ZSO nr 4 przy ul. Wyścigowej. Jeśli rodzice wyrażą taką zgodę i będą chcieli, żeby ich dzieci kontynuowały naukę przez te dwa lata czy dzieci z klasy trzeciej dłużej, to wolą rodziców takie oddziały np. w ZSO nr 4 powstaną - wyjaśniła.
Dyrektor Wydziału Edukacji podkreśliła, że sprawa jest cały czas otwarta i rozpatrywany jest każdy przypadek.
Po raz pierwszy w spotkaniu wziął udział dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4 Andrzej Nowak. - Żadne decyzje ostatecznie nie zapadły. Nadal będziemy dyskutować nad tym. Jeżeli nie potwierdza się decyzja o likwidacji szkoły w tym momencie, to jest to na pewno jakieś tam światełko. Być może, że zostanie wypracowany kompromis, który pozwoli na to, żeby moja szkoła i te inne szkoły pozostały na mapie szkół Radomia - powiedział nam dyrektor placówki przy ul. Osiedlowej.
Spotkaniu towarzyszyła pikieta kilkudziesięciu nauczycieli z ZSO nr 4 i PG nr 11. Wiceprezydent Radomia Karol Semik zaprosił na posiedzenie przedstawicieli nauczycieli i rodziców.