Władze Radomia nie są zainteresowane remontem ulicy Wojska Polskiego. Tak twierdzi Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki. Jego zdaniem prezydent miasta Radosław Witkowski "szuka pretekstu, żeby to odwlekać lub też zupełnie zrezygnować z budowy". Artur Standowicz wciąż deklaruje pomoc w tym zakresie i zachęca do złożenia wniosku do ministerstwa infrastruktury i budownictwa:

Według Standowicza władze Radomia mogą pozyskać do 50% kosztów budowy ul. Wojska Polskiego, czyli do 58 mln złotych. Tymczasem Prezydent Radosław Witkowski proponował na ostatniej konferencji prasowej rozpoczęcie negocjacji z Unią Europejską na temat zasad finansowania programów operacyjnych w końcówce perspektywy unijnej, żeby znaleźć m.in. środki na ul. Wojska Polskiego. Dodawał, że priorytetem dla niego to trasa budowa trasy NS w Radomiu:

Artur Standowicz uważa, że propozycja władz Radomia jest absurdalna. - Negocjowanie w tej perspektywie całej umowy partnerstwa po roku 2018 jest w mojej ocenie praktycznie niemożliwe, bo wyprowadziłoby to zupełne wywrócenie do góry nogami całego finansowania - twierdzi. Przypomnijmy, że 10 lutego mija termin na składanie wniosków o dofinansowanie z subwencji drogowej Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa. Przypomnijmy również, że prawie 1 mln 200 tys. zł od wojewody jest już na koncie Urzędu Miejskiego w Radomiu na przygotowanie dokumentacji inwestycji. Koszt cały koszt remontu szacowany jest na niemal 120 mln zł.  

Jeszcze kilka tygodni temu prezydent Radomia deklarował, że "gmina szuka zewnętrznych źródeł finansowania". - Nie rezygnujemy z żadnych możliwości pozyskania środków zewnętrznych. Jesteśmy dobrze przygotowani do każdego projektu. Nasi urzędnicy profesjonalnie przygotowują wszystkie wnioski, wszystkie projekty - mówił prezydent Radomia Radosław Witkowski.