Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Agnieszka Morawska
Patron dnia: św. Cecylia, dziewica i męczennica
Dziś jest: Piątek, 22 listopada 2024

RADOM

Danuta Wielocha nie żyje?

czwartek, 26 stycznia 2017 13:12 / Autor: Michał Kaczor
Danuta Wielocha nie żyje?
Michał Kaczor

Detektyw Krzysztof Rutkowski uważa, że zaginiona kilka tygodni temu radomianka Danuta Wielocha nie żyje. - Mamy bardzo wiele informacji na ten temat. Praktycznie wytypowaliśmy już sprawcę zabójstwa pani Danuty. Jest wiele elementów, które świadczą o udziale osób trzecich. - poinformował detektyw. Prokuratura Okręgowa w Radomiu nie potwierdza tych informacji.

Od czasu zaginięcia Danuty Wielochy minęło już 6 tygodni. Sprawa trafiła do mediów ogólnopolskich, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. W ostatnim czasie rodzina zaangażowała biuro detektywa Rutkowskiego. - Biuro Rutkowski oczywiście podjęło działania idące w kierunku poszukiwania zaginionej Danuty Wielochy. Mamy bardzo wiele informacji na ten temat. Praktycznie mamy wytypowanego sprawcę zabójstwa pani Danuty. Jest wiele elementów, które świadczą o udziale osób trzecich, jeśli chodzi o to zaginięcie. Szczegóły tego zdarzenia przedstawię w przyszłym tygodniu podczas konferencji prasowej - poinformował Radio Plus Radom detektyw Rutkowski.

Sprawę bada również Prokuratura Okręgowa w Radomiu, ale nie potwierdza doniesień detektywa Rutkowskiego. - Prokuratura nie współpracuje z tym biurem i nie komentuje tego. Ciągle poszukujemy pani Danuty Wielocha, przy czym zakładam, że poszukujemy jej jako osoby żywej. Postępowanie było od początku intensywnie prowadzone. Przeprowadzono już wiele czynności, w tym procesowych, tj. przesłuchania świadków, osoby, które miały wiedzę na ten temat, współpracownicy, rodzina. Zostało przeprowadzone wiele przeszukań, zabezpieczono ślady, dowody przestępstwa, które zostały skierowane do badań kryminalistycznych. Nie wszystkie badania zostały przeprowadzone, więc czekamy na realizację tego zarządzenia o badaniach kryminalistycznych. Być może to będzie punkt przełomowy w sprawie. - wyjaśnia Małgorzata Chrabąszcz z Prokuratury Okręgowej w Radomiu.

Maciej Wielocha, syn zaginionej, ma nadzieję, że sprawa wkrótce się wyjaśni. - Z tego co wiem, to biuro pana Rutkowskiego zaczęło się zajmować tą sprawą i na razie tyle. Są telefony, ale nie wnoszą nic do sprawy. Jak widać, sprawa stoi w miejscu. W przyszłym tygodniu ma być konferencja prasowa, na której mają zostać powiedziane rzeczy, co zostało ustalone i chyba tyle - powiedział Maciej Wielocha.

Danuta Wielocha zaginęła w 11 grudnia wieczorem. Po raz ostatni widziana była w szpitalu przy ul. Tochtermana w Radomiu około 16:30. Sprawa jest zagadkowa, bo po wyjściu ze szpitala prawdopodobnie była jeszcze w domu przy ul. Garbarskiej, gdzie zostawiła samochód i kurtkę.

W sprawę zaangażowała się rodzina, znajomi zaginionej, a także mieszkańcy Radomia. Nadzieję dało odnalezienie przedmiotów osobistych Danuty Wielochy. 15 grudnia przy ul. Podhalańskiej znalazła się torebka wraz z dokumentami i telefonem.

Informacje, które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu kobiety, należy kierować do Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Radomiu - pod numerem 345-22-24 lub 997, a także do rodziny - pod numery telefonów 537 104 888 i 794 155 225. 

Zaginiona ma 53 lata, około 170 centymetrów wzrostu, ciemne krótkie włosy. W chwili zaginięcia miała na sobie szarą kurtkę i czarne botki.