Radom 90.7 FM | Końskie i Opoczno 94 FM | Skarżysko Kam. 94.5 FM | Kozienice 97.9 FM
Na antenie:
PRZEBOJE Z NUTĄ NOSTALGII
Radio Plus Radom
Patron dnia: święci męczennicy Andrzej Dung-Lac, prezbiter, i Towarzysze
Dziś jest: Niedziela, 24 listopada 2024

RADOM

Radomscy opozycjoniści o współpracy Wałęsy z SB

wtorek, 31 stycznia 2017 11:31 / Autor: Radosław Mizera
Giedymin Jabłoński/wikipedia
Radosław Mizera

Okazał się małym człowiekiem, a mógł być bohaterem do samego końca - uważają radomscy działacze opozycji antykomunistycznej na temat współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa w czasach PRL. Dzisiaj Instytut Pamięci Narodowej poinformował, że odręczne zobowiązanie o współpracy z SB z 1970 roku było w całości nakreślone przez Lecha Wałęsę.

Andrzej Sobieraj, szef pierwszego zarządu radomskiej Solidarności nie jest zaskoczony wynikami badań grafologów w sprawie podpisu Lecha Wałęsy. - Od momentu rozwiązania przez Wałęsę rządu Jana Olszewskiego byłem przekonany o współpracy Wałęsy z SB. Zresztą byłem internowany razem z Andrzejem Gwiazdą. Nie wierzyłem mu wówczas o powiązaniach Wałęsy z SB. Osobiście powiedziałem Wałęsie, żeby publicznie przyznał się do współpracy. Gdyby to zrobił Polacy wybaczyliby mu to. To był niezrozumiały upór z jego strony. Każda metoda dojścia do wolności kraju jest dobra, ale pycha Wałęsa przeszkodziła mu w tym - ocenił Andrzej Sobieraj.

Podobnego zdania jest Wiesław Mizerski, były szef radomskiej Solidarności. - Wałęsa współpracował z SB. To naukowo zostało dzisiaj potwierdzone. Tu nie chodzi tylko o jedno zobowiązane, ale o przełom z lat 1970-76. Wałęsa był moim idolem. Wielu było gotowych oddać życie za ideały. Przykre, że po latach wyszło, że był Wałęsa był nieuczciwy, że reprezentował interesy władzy totalitarnej. Znając charakter Wałęsy wiem, że nie przyzna się do winy - powiedział Wiesław Mizerski. 

Działaczy opozycji antykomunistycznej wyraził też pogląd, że byłoby najlepiej, gdyby Lech Wałęsa przyznał się do współpracy. - Anna Walentynowicz, czy Andrzej Gwiazda prosili go, aby przyznał się i przeprosił. Nie zrobił tego. Okazał się małym człowiekiem i tchórzem, a mógł być bohaterem do samego końca - powiedział Mizerski.

Nastroje tonuje Zdzisław Maszkiewicz, szef radomskiej Solidarności. - Lech Wałęsa jest dla mnie założycielem i pierwszym przewodniczącym związku. Przy takim stanowisku dzisiaj stoję. Być może, coś może być w całej tej sprawie, ale ja tego nie przyjmuję. Wałęsa to laureat nagrody Nobla i polska marka w świecie - powiedział Zdzisław Maszkiewicz.