RADOM
Nauczyciele chcą strajkować
Ponad 65 procent szkół w regionie radomskim wyraziło zgodę na przeprowadzenie strajku. Pytanie dotyczyło jednodniowej akcji protestacyjnej. Wszystko wskazuje na to, że w drugiej połowie marca nauczyciele nie przyjdą do pracy.
Strajk to efekt wprowadzanej reformy oświatowej, która zakłada m.in. likwidację gimnazjów. - Robienie reformy bez nauczycieli i dialogu nie ma sensu. Ona powinna być efektem kompromisu - przekonuje Tomasz Korczak, przewodniczący Związku Nauczycielstwa Polskiego w Radomiu. Z kolei w mieście 62 placówki, na około 100 istniejących opowiedziało się za przeprowadzeniem jednodniowej akcji protestacyjnej. 1/3 szkół w regionie nie zamierza jednak strajkować. To m.in. X LO im. Konarskiego w Radomiu, Zespół Szkół Elektronicznych, PSP nr 17 w Radomiu, Zespół Szkół Gminnych w Starej Błotnicy i inne szkoły w gminie. szkoły w gminie Gózd, Jedlnia - Letnisko.
Jeśli na strajk zdecyduje się 100 proc. nauczycieli w danej szkole, na dyrektora spadnie obowiązek zorganizowania zajęć opiekuńczych. Może np. poprosić gminę o skierowanie do niego pracowników z innych szkół.
Z Tomaszem Korczakiem rozmawiała Monika Nowakowska: