To była pracowita i owocna sobota. Studenci, leśnicy i przedstawiciele władz rękawy zakasali już o godz. 10:00. Wtedy to przy Pomniku Żołnierzy Zrzeszenia WiN przy ul. Beliny-Prażmowskiego w Radomiu posadzili pamiątkowy dąb. Członkowie Niezależnego Zrzeszenia Studentów, którzy do Radomia przyjechali z całej Polski poznali historię miasta. Złożyli również kwiaty przed pomnikiem Żołnierzy Wyklętych.

Pamiątkowy dąb w Radomiu był ważnym początkiem kolejnego etapu sadzenia drzew. Ten odbył się już w Jedlni Letnisku, gdzie na blisko 40 arach sadzone były również dęby. Nie zabrakło instruktażu przeprowadzonego przez leśników: - Wszystkim się wydaje, że łatwo jest posadzić drzewo. To jednak nie jest takie proste. - przekonuje Edyta Nowicka - rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Radomiu i wyjaśnia: - Drzewo musi być dobrze posadzone, żeby korzenie nie były zawinięte i żeby drzewo dobrze się przyjęło.

Ostatnim punktem sobotniego wydarzenia była konferencja w Ośrodku z udziałem wiceministra środowiska - Pawła Sałka. Studenci mogli porozmawiać i wymienić się doświadczeniami z osobami, które zajmują się ochroną środowiska. Z pierwszej ręki zdobyli informacje na temat gospodarki leśnej i ochrony środowiska.

Finał akcji "Studenci Sadzą Las", który odbył się w Radomiu wpisany był w prowadzoną przez Generalną Dyrekcję Lasów Państwowych kampanię "1000 drzew na minutę". Akcja ma pokazać społeczeństwu jak przyjemnie jest sadzić drzewa, a przede wszystkim jaką skalę ma takie działanie - 500 milionów drzew rocznie na terenie całego kraju - wyjaśnia Edyta Nowicka z RDLP w Radomiu:

We wspólnym sadzeniu udział wzięli m.in. przedstawiciele Niezależnego Zrzeszenia Studentów, władze i pracownicy RDLP w Radomiu, leśnicy z ośrodka w Jedlni Letnisku oraz poseł Dariusz Bąk.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Edyty Nowickiej: