RADOM
Radom straci szansę na rozwój
- Tu nie potrzeba wielkiej sympatii między politykami. Tu potrzeba rozumu, by dać naszym mieszkańcom szanse na rozwój gospodarczy. - powiedział poseł Leszek Ruszczyk podczas konferencji prasowej. Tematem spotkania była odpowiedź na pytania zadane ministrowi transportu i budownictwa.
W złożonej na początku marca interpelacji poseł radomskiej Platformy Obywatelskiej pytał ministra: na jakim etapie są postępowania przetargowe na Opracowanie Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego (STEŚ) dotyczące budowy drogi ekspresowej S12 łączącej - przez Radom - granicę województwa mazowieckiego z Puławami. W piśmie skierowanym do ministerstwa pytał również o to, kiedy zakończy się inwestycja oraz na jakie etapy podzielony będzie jej czas realizacji. Poseł Leszek Ruszczyk prosił również o odpowiedź na pytanie czy budowa drogi ekspresowej S12 ze będzie przesunięta ze względu na brak pieniędzy na jej wykonanie lub decyzje polityczne.
Otrzymaną odpowiedź Podsekretarza Stanu - Jerzego Szmita na zadanie pytania skomentowali podczas konferencji prasowej poseł Leszek Ruszczyk oraz Andrzej Łuczycki. Jak poinformował poseł Leszek Ruszczyk ekspresowa 12. nie powstanie w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą 2025). - Teraz mamy perspektywę 2025 - jeśli ewentualnie ktoś do tego wróci. - mówi poseł Ruszczyk. Dodatkowo podkreśla, że brak tej drogi będzie miał poważne konsekwencje dla miasta i regionu. Dziennie 13 tys. samochodów rozjeżdża drogi w Radomiu. Drogą tranzytową dla S12 są 1905 Roku i Wojska Polskiego. Ale koszty mogą być jeszcze większe:
Zdaniem posła Leszka Ruszczyka Radom bez ekspresowej 12. traci również szansę na rozwój gospodarczy. - Taka droga daje wymarzone warunki dla cargo:
Z interpelacji wynika jednak, że Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa prowadzi prace nad zmianami projektów. Dzięki nim w obecnej perspektywie będzie można przeprowadzić jak najwięcej działań związanych z drogą S12. W dokumencie czytamy: "Konieczność wprowadzenia tych zmian wynika przede wszystkim z braku pokrycia finansowego na wszystkie ujęte w nim tytuły inwestycyjne. Na realizację Programu Rada Ministrów przeznaczyła 107 mld zł. Środki te są dalece niewystarczające na wywiązanie się ze wszystkich przyjętych zobowiązań zapisanych w Programie, bowiem realizacja umieszczonych w nim przedsięwzięć infrastrukturalnych wymaga zapewnienia blisko 200 mld zł. Należy jednak zaznaczyć, że prowadzone analizy nie ograniczają się jedynie do ewentualnych zmian na listach priorytetów inwestycyjnych, a dążą do wypracowania nowych rozwiązań systemowych, które przyniosą wymierne, długofalowe efekty dla funkcjonowania całej branży drogowej. (...) Należy podkreślić, że celem Ministerstwa jest budowa dróg o takich parametrach, jakie są w danych warunkach potrzebne bez ponoszenia dodatkowych kosztów np. na duże rezerwy terenowe nabywane pod ewentualną przyszłą rozbudowę. Dążymy też do ustandaryzowania obiektów, tak aby były one funkcjonalne i niedrogie."
Historia budowy ekspresowej "Dwunastki" rozpoczęła się w 2005 roku. Wtedy, na wniosek ówczesnego senatora Andrzeja Łuczyckiego zwołane zostało posiedzenie Komisji Gospodarki Narodowej Senatu w sprawie drogi. - Budowa odwlekała się w czasie, dopóki nogą nie tupnęła premier Ewa Kopacz. - mówi Andrzej Łuczycki:
Starania o budowę ekspresowej 12. nie powinny być kwestią politycznych sympatii, a chęcią poprawy życia mieszkańców - twierdzą zgodnie Andrzej Łuczycki i Leszek Ruszczyk:
Jednocześnie poseł Leszek Ruszczyk zapowiada kolejne interpelacje w tej sprawie.