RADOM
Z zielonej Ukrainy do Radomia
Radom to coraz częstszy kierunek wyjazdów na studia dla młodych Ukraińców.
Przyjeżdżają tu w poszukiwaniu lepszej przyszłości. Czasem to decyzja młodych, a czasem silna sugestia rodziców - jak w przypadku Inny Kalinovskiej z Białogrodu nad Dniestrem. - Teraz jest taka tendencja na Ukrainie, żeby jechać do Polski na studia, bo to jest najłatwiejszy i najtańszy sposób dla nas, aby szybko wyjechać za granicę - mówi Inna. Aleksander Shornikov trafił do Radomia z Krzywego Rogu - miasta, które ma najdluższą w Europie ulicę. Wyjechał do Polski jako pierwszy ze swej klasy. - Później powiedziałem swojemu koledze i on też zechciał pojechać do Polski. Później wziąłem ze sobą jeszcze jednego - wspomina. Taras Krutuyi z Kijowa marzył o wyjeżdzie do Polski od 15 lat. - Moja babcia była Polką i ja wiedziałem o tym kraju bardzo dużo. Dałem sobie słowo honoru, że tu wyjadę. Chciałem tego z całego serca - mówi Taras. Dziś cała trójka studiuje w Wyższej Szkole Handlowej. Tak zaczyna się radomska historia Inny, Aleksandra i Tarasa. Jak im się żyje w Radomiu, jakie są ich ulubione miejsca, co planują? Opowiedzieli o tym w Radiu Plus Radom.