Szkoły prywatne, placówki miejskie, prywatni korepetytorzy - wszyscy prześcigają się w zaprezentowaniu swojej oferty. Rodzice starają się o jak najlepszy rozwój dzieci, a najmłodsi mniej lub bardziej chętnie oddają się kolejnym obowiązkom.

W ofertach można wybierać, od szkół językowych, poprzez zajęcia muzyczne, taneczne, plastyczne, aż po sport. Na niektóre zajęcia uczęszczać mogą dzieci nawet od 2 roku życia - przekonuje Małgorzata Kazana z jednej z radomskich szkół języka angielskiego:

Bogatą ofertę przygotowały również radomskie ogniska i domy kultury. Do Domu Kultury Idalin zaprasza Ada Skowron z placówki:

Jeśli dziecko nie ma talentów muzycznych czy wokalnych, czemu by nie pójść w sport? Treningi piłki nożnej czy siatkówki, lekkoatletyka a może brazylijskie jiu jitsu? Jedna z radomskich szkół tej sztuki walki zaprasza dzieci już od 6 roku życia. - Brazylijskie jiu jitsu to sport dla każdego! - przekonuje trener Michał Elsner:

Niektóre dzieci wiedzą jakie zajęcia najbardziej by im pasowały. Deklarują również, że obowiązki można pogodzić:

Rodzice także chcą inwestować w rozwój dzieci - zwłaszcza, że oferta jest bogata i każdy może znaleźć coś odpowiedniego dla dziecka oraz - co ważne - jego planu lekcji:

Wiele szkół przygotowuje propozycje dla uczniów, którzy chcą aktywnie spędzać wolny czas. Tutaj również wachlarz propozycji jest bogaty:

Jednak w natłoku zajęć, codziennym pędzie i chęci bycia najlepszym nie wolno stracić zdrowego rozsądku. Dziecko samo musi chcieć rozwijać talent. Czasem warto na nie poczekać, porozmawiać, zachęcać, a także dawać odpowiedni przykład. - Przykład idzie z góry. Jeśli dziecko będzie widziało, że rodzice spędzają wolny czas przed komputerem czy telewizorem, samo nie będzie chciało systematycznie pracować. - uczula psycholog Agnieszka Siczek: