Funkcjonariusze Straży Miejskiej patrolujący w sobotę osiedle Michałów w Radomiu otrzymali informację od pracownika jednej z firm ochroniarskich. Okazało się, że zaniepokojeni sąsiedzi martwią się o starszego, samotnego mężczyznę, którego nie widzieli od około trzech tygodni. Z relacji sąsiadów wynikało, że mężczyzna był spokojnym, lecz schorowanym starszym człowiekiem.

Strażnicy udali się pod wskazany adres by sprawdzić, co dzieje się z lokatorem. Funkcjonariusze zastali zamknięte drzwi i zasłonięte roletami okna. Z mieszkania nie było również słychać żadnych odgłosów. 

Biorąc pod uwagę fakt, że mogło dojść do zagrożenia zdrowia i życia mężczyzny, policjanci i strażacy pomogli strażnikom dostać się do mieszkania. Po otwarciu okna funkcjonariusze znaleźli zwłoki mężczyzny w daleko posuniętym rozkładzie.

Miejsce zdarzenia zostało zabezpieczone, w mieszkaniu policjanci prowadzili czynności wyjaśniające. Na miejsce przybył również prokurator, który objął nadzór nad postępowaniem okoliczności śmierci mężczyzny.

[AKTUALIZACJA]

We wtorek, 3 kwietnia odbyła się sekcja zwłok mężczyzny. - Sekcja nie wskazała, aby zgon mężczyzny nastąpił z przyczyn urazowych. Dalsze ustalenia będą prowadzone w kierunku ustalenia tożsamości osoby oraz bezpośredniej przyczyny śmierci. - informuje prokurator Beata Galas z Prokuratury Okręgowej w Radomiu.