RADOM
Nie ma jak u mamy...
Noszą nas pod swoim sercem, martwią się niepowodzeniami i cieszczą z każdego, choćby najmniejszego sukcesu. 26 maja świętują wszystkie mamy.
Miał rację Wojciech Młynarski śpiewając w 1969 piosenkę "Nie ma jak u mamy". Chociaż minęło już prawie 50 lat, to tekst nadal jest aktualny i to się chyba nie zmieni. Każdy z nas chyba przyzna, że miłość do matki, to miłość wyjątkowa i niepowtarzalna.
Niejednokrotnie "w trakcie tej zabawy świeży na łbie zabolał guz. Człowiek jadł z okien kit, lecz zanucić mu było wstyd". Wstyd był całkiem niepotrzebny. Serce matki nie bierze urlopu, więc nie ma czego się wstydzić... Potwierdza to pani Alicja - mama Karoliny Kasi i Mikołaja. Chociaż jej dzieci są już dorosłe, to troska o nie nadal jest taka sama. - Kiedy córki spóźniają się chociaż pięć minut, zaraz biorę telefon i dzwonię,zapytać, gdzie są. A w przypadku syna - szczególnie. Chociaż ma już 20 lat, to zawsze będzie moim "maleństwem":
A jednak w życiu przychodzi taki czas gdy "ze szczęścia ogłupiały nie obejrzysz się nawet, jak w becie już ktoś się drze, komu nawet nie w głowie, że: nie ma jak u mamy..." Na drogę macierzyństwa trzy miesiące temu wkroczyła pani Kasia. Jej córeczka jest oczkiem w głowie i chociaż to dopiero początek, pani Kasia wie, jaką chce być mamą. - To niesamowite uczucie - przekonuje:
Każda mama powinna znaleźć jednak złoty środek między byciem mamą, a byciem szczęśliwą, spełnioną kobietą - podkreśla psycholog Agnieszka Siczek. To nic złego, kiedy od czasu do czasu zawieziemy dziecko do babci i znajdziemy chwilę dla siebie. Są jednak pewne symptomy, które powinny obudzić naszą czujność. Podobnie z łączeniem życia rodzinnego z zawodowym:
Więc teraz za to, że "ona jedna dostrzegała w durnym świecie tym jakiś ład. Własną piersią dokarmiała, oczy mlekiem zalewała, wychowała, jak umiała" podziękujmy naszym mamom i złóżmy im najlepsze życzenia: