W Radomiu jest ponad 150 form rodzicielskiej pieczy zastępczej. Decyzja o stworzeniu rodziny zastępczej wiąże się z dużą odpowiedzialnością, jednak to również duża satysfakcja. Grażyna Dźwiugulska placówkę rodzinną prowadzi od kilkunastu lat. W tym czasie pod jej opieką znalazło się czterdzieścioro dzieci. Jedenaścioro z nich znalazło rodziny adopcyjne, siedmioro powróciło do rodzin biologicznych. Wychowała również dwóch biologicznych synów. Jak podkreśla, to ciężka praca, jednak gdyby miała jeszcze raz podejmować decyzję, tak samo pokierowałaby swoim życiem:

Rodziny zastępcze nie są pozostawione same sobie. - To nasz obowiązek. Wiemy, że rodziny zastępcze ciężko pracują, by wychować dzieci, które nie z własnej winy straciły rodziców. - mówi wiceprezydent Radomia Jerzy Zawodnik:

Od blisko dwudziestu lat pieczą zastępczą zajmuje się Danuta Lesiak - kierownik działu pieczy zastępczej w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu. - Rodzicielstwo zastępcze bez wątpienia możemy nazwać misją. - przekonuje:

W Radomiu około trzystu dzieci, które potrzebują wsparcia, a piecza zastępcza przyjmuje różne formy. Pewne jest, że rodzice zastępczy cały czas są potrzebni. Każdy, kto zdecyduje się na tę formę musi przejść badania, szkolenia i testy - to długotrwały proces. - Przede wszystkim szukamy osób z dużym sercem i z otwartością na dzieci. - mówi Marcin Gierczak - dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Radomiu:

Osoby, które są zainteresowane którąś z form pieczy zastępczej po szczegółowe informacje mogą zgłaszać się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej przy ulicy Limanowskiego 134 w Radomiu.

W obchodach Dnia Rodzicielstwa Zastępczego udział wzięli przedstawiciele władz miasta, rodzice zastępczy oraz przyjaciele rodzinnych placówek. Nie zabrakło życzeń i podziękowań. Po części oficjalnej uczestnicy obejrzeli film "Daddy cool", nie zabrakło również okolicznościowego tortu. Impreza odbyła się w radomskim kinie Helios.