W akcji chodzi o to, żeby ciepły posiłek trafił do osób bezdomnych. "Zawieszona zupa" czyli taka, za którą zapłaciliśmy, ale nie zjedliśmy jej sami. Taką zupę kupić można w barze "U Grubego" przy ul. Traugutta w Radomiu. Pracownicy przez cały tydzień zbierają paragony z zawieszonych zup, by w sobotę tyle porcji ile zostało zawiezionych przekazać Przyjaciołom Bezdomnym. Ci z kolei w parku na radomskich Plantach rozdają zupę bezdomnym.

Nie jest tak, że zupa do bezdomnych trafia za darmo. Żeby w sobotę otrzymać posiłek, trzeba pokazać kartkę. Te rozdawane są w piątki podczas modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia przy dworcu. To nie szantaż czy próba "nabijania frekwencji" na piątkowej modlitwie, ale próba zmotywowania bezdomnych do zmiany życia, pokazania im, że w trudnej sytuacji nie są sami, zapoznania się z nimi - wyjaśnia ks. Daniel Glibowski - koordynator Przyjaciół Bezdomnych.

Pierwszy tydzień akcji upłynął pod znakiem sukcesu - rozdanych zostało ponad trzydziestu zup, zawieszonych - znacznie więcej. Teraz pora na to, by bezdomni otworzyli się na tego typu pomoc. Na piątkową modlitwę przyszło aż dwudziestu czterech bezdomnych. Do tej pory rekordem było pięć osób bezdomnych na Koronce. Narodził się również pomysł, by zupę zawozić do schronisk.

Zaczęło się od zawieszonej zupy - współpracę z Przyjaciółmi podjęli właściciele baru "U Grubego", którzy za 3 złote oferują zawieszoną zupę dnia. Jednak prawdziwy obiad składa się z dwóch dań. Wiedzą to właściciele "Chińskiego Jadła" przy ul. Sienkiewicza, którzy również zachęcają do zawieszania. Tu za 10 złotych zamówić można drugie danie. - Bardzo często bezdomni przychodzą do nas prosząc o miskę ryżu. Stwierdziliśmy, że fajnie, żeby Radom mógł włączyć się w taką pomoc - mówi Renata z restauracji "Chińskie Jadło":

Więcej o akcji i idei pomocy osobom bezdomnym pojętej przez ich Przyjaciół pisaliśmy tutaj.