To była już druga sesja nadzwyczajna w ciągu 5 dni, na którą przyszli mieszkańcy ul. Gołębiowskiej. W piątek zaapelowali o przyśpieszenie prac. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

Przypomnijmy, że ze względu na zbyt wysoką jedyną ofertę, która wpłynęła do przetargu, trzeba było przesunąć 320 tys. zł na budowę ul. Gołębiowskiej. Dziś radomscy radni zgodzili się na to.

Paweł Jaszczura ze Społecznego Komitetu Budowy ul. Gołębiowskiej podkreśla, że mieszkańcy w końcu osiągnęli swój cel.

- To już jest pokłosie naszych starań. Ta ulica była zapomniana przez władze kolejnych ekip. Błoto i kurz daje się we znaki dzieciom, ludziom starszym. Tak dłużej nie mogło być. Myślę, że to się dobrze skończy – mówi Paweł Jaszczura.

W 2015 roku prezydent zobowiązał się do budowy ul. Gołębiowskiej. W 2017 roku otrzymał pozwolenie na budowę.

- Mamy środki zabezpieczone. Mam nadzieję, że teraz pan przewodniczączy szybko podpisze uchwałę, a to spowoduje, że będziemy mogli rozstrzygnąć przetarg, podpisać umowę i wprowadzić wykonawcę na plac budowy. To wszystko jeszcze w tym roku – zapowiada wiceprezydent Konrad Frysztak.

Dariusz Wójcik, przewodniczący rady miejskiej mówi, że cel udało się osiągnąć dzięki „fortelowi”.

- Szkoda, że musieliśmy użyć fortelu i zwoływać sesję rady miejskiej, bo bez tego pieniądze by się nie znalazły. Chciałbym podziękować wszystkim radnym, bo wszyscy poparli przesunięcie tych pieniędzy – mówił.

Budowa ul. Gołębiowskiej to koszt ponad 1 mln zł.