Pacjentów oddziału nerwicowego zaniepokoiły informacje, które pojawiły się na spotkaniach przed debatą prezydencką oraz o utworzeniu centrum psychiatrii w Łodzi w miejsce oddziału w Krychnowicach.

- Byłem na dwóch misjach w Iraku i ten oddział uratował mi życie. Walczymy o to, aby ten oddział został w systemie całodobowym - mówi Łukasz Jastrzębski, były żołnierz i pacjent oddziału.

Informacje te zdementował dziś Włodzimierz Guzowski, dyrektor szpitala w Krychnowicach.- Dementuję definitywnie, że nie ma zagrożenia dla oddziału nerwicowego - mówił zaniepokojonym pacjentom.

- Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że nie są prowadzone żadne kroki zmierzające do tego, że ten oddział ma być zlikwidowany - dodaje Jan Krzysztof Bartel, zastępca dyrektora ds. lecznictwa.

Łukasz Jastrzębski po spotkaniu dziękował dyrektorom, że rozwiali ich obawy.