RADOM
Lepsze tory - lepszy rozkład?
Dopóki nie zostaną wyremontowane tory na trasie Radom – Warszawa, nie poprawi się rozkład jazdy pociągów, z których korzystają radomianie pracujący w stolicy – taka jest konkluzja odpowiedzi, jaką otrzymał prezydent Andrzej Kosztowniak na swoje wystąpienia w sprawie rozwiązania problemów z dojazdem pociągiem do pracy w Warszawie.
- Okazało się, że z punktu widzenia PKP Intercity ważne jest zapewnienie dogodnych połączeń między Warszawą, a Kielcami czy Zakopanem, a potrzeby transportowe radomian nie stanowią priorytetu. Zmiana godzin kursowania pociągu relacji Kielce – Warszawa, o którą wnioskowali podróżni, zdaniem tego przewoźnika jest „nieakceptowalna z uwagi na znaczące pogorszenie atrakcyjności godziny odjazdu pociągu dla podróżnych ze stacji początkowej”. To dowód na to, że jesteśmy traktowani przedmiotowo, żeby nie powiedzieć: w sposób obraźliwy – mówi prezydent Andrzej Kosztowniak. I zapowiada, że problemem z dojazdem radomian do pracy w Warszawie zainteresuje też parlamentarzystów.
O pomoc w związku z fatalnym rozkładem jazdy pociągów w godzinach szczytu porannego przed kilkoma tygodniami zwrócili się do prezydenta miasta radomianie dojeżdżający codziennie do pracy w stolicy. Prezydent Kosztowniak na początku kwietnia zwrócił się do zarządu województwa mazowieckiego oraz do zarządu PKP Intercity o rozwiązanie problemów radomian w tej kwestii.
W swoich pismach prezydent zwracał uwagę na fakt, że Radom, będący pod względem wielkości drugim po stolicy miastem Mazowsza, jest jednocześnie jedynym, które nie posiada zapewniającego prawidłową obsługę pasażerów połączenia pośpiesznego ze stolicą.
Przytaczając konkretne przykłady ewidentnych luk w rozkładzie jazdy, powodujących wielkie utrudnienia dla pasażerów z Radomia, prezydent Andrzej Kosztowniak prosił o spotkanie i przedyskutowanie możliwości zmiany tej niekorzystnej dla mieszkańców Radomia sytuacji, która w rezultacie przedłużającego się remontu linii kolejowej nr 8 może ulec dalszemu pogorszeniu.
Do spotkań nie doszło. Adresaci pism prezydenta nie mają sobie jako przewoźnicy nic do zarzucenia i ograniczyli się do przesłania pism, których treść nie napawa optymizmem.
Zarówno PKP Intercity, jak i Koleje Mazowieckie podlegające Marszałkowi Mazowsza zapewniają, że obecny rozkład jazdy w istniejących warunkach zorganizowali w sposób optymalny, a sytuacja może siępoprawić dopiero po modernizacji linii kolejowej. Są w prezentowanych przez siebie stanowiskach zgodni, z jedną różnicą: Koleje Mazowieckie sugerują, że „jedynym możliwym na chwilę obecną rozwiązaniem byłoby skierowanie wniosku do spółki PKP Intercity o zmianę godzin kursowania ich pociągów, tak, aby spełnić oczekiwania mieszkańców Radomia” – czytamy w piśmie zarządu KM. Z korespondencji wynika także, że Spółka Koleje Mazowieckie na dziś nie posiada rezerw ani środków finansowych na uruchomienie dodatkowych pociągów.
Tymczasem równolegle przedstawiciel PKP Intercity stwierdza: ”Połączenie Radom – Warszawa to połączenie wojewódzkie, a tym samym jego obsługa leży w gestii organizatora przewozów na terenie województwa mazowieckiego i przewoźnika regionalnego”. Z treści pisma wynika jasno, że Radom traktowany jest tylko jako jeden z punktów na trasie Warszawa – Kielce albo Warszawa – Zakopane, a atrakcyjność tych właśnie połączeń stanowi priorytet dla PKP Intercity.
Prezydent Andrzej Kosztowniak stoi na stanowisku, że kwestię dogodnego dla radomian rozkładu jazdy pociągów można rozwiązać w różny sposób i nie zamierza pozostawić tego tematu. Korespondencję z przewoźnikami prezydent zamierza przekazać do radomskich parlamentarzystów z prośbą o zajęcie się sprawą.
(Źródło:Kancelaria Prezydenta Radomia)