Było bardzo kolorowo i radośnie. Baloniki, uśmiechy na twarzach, serdeczne rozmowy wskazywały na to, że jest to pozytywna demontracja przywiązania do rodziny. Obok siebie maszerowali i starsi i młodsi, a najmłodsi przemierzyli drogę w wózkach. Dlaczego wzięli udział w tej inicjatywie?

Rodziny mówiły też o swoich potrzebach.

Wśród maszerujących był prezydent Radomia, Andrzej Kosztowniak z rodziną.

Byli też wiceprezydenci: Anna Kwiecień i Ryszard Fałek, tym razem w charakterze prezesa Wspólnoty Samorządowej, która współorganizowała marsz. Mówił o tym, że rodzina jest pomijana w polityce rządu, a także o zagrożeniach naukami równościowymi.

Marsz poprzedziła Msza Św. w kościele farnym. - Wiele pewnie trzeba zmienić w naszej rodzinie, ale dziecko to nie tylko ekonomia. Dziecko to także serce, to gotowość do zdobycia się na ofiarę, na trud, na miłość, która nie liczy złotówek, która jest wielkim sercem - mówił w homilii kanclerz Kurii Diecezji Radomskiej, ks. Edward Poniewierski. 

Marsz przeszedł ulicami Rwańską, Żeromskiego, Traugutta, Piłsudskiego do placu z fontannami. Tu przywitał wszystkich diecezjalny duszpasterz rodzin, ks. Sławomir Adamczyk. - Pokazujemy piękno małżeństwa i rodziny, rodziny opartej na sakramencie małżeństwa, gdzie w marszu idą obok siebie mąż i żona, a razem z nimi idą dzieci - mówił. Ks. Adamczyk przypomniał także problemy, z którymi borykają się dzisiejsze rodziny: rozwody, wyjazdy za pracą, mało dzieci

Rozstrzygnięte zostały także konkursy: plastyczne i literackie o rodzinie. Wzięło w nich udział kilkadziesiąt dzieci. 
Następnie uczestnicy przeszli na Plac Corazziego. Na zakończenie zagrała Orkiestra Grandioso. Ks. Sławomir Adamczyk nie krył zadowolenia z trzeciej odsłony Marszu dla Życia i Rodziny w Radomiu.

Tym razem marsz przeszedł pod hasłem "Rodzina obywatelska. Rodzina - Wspólnota - Samorząd". Zorganizowało go Duszpasterstwo Rodzin Diecezji Radomskiej, Wydział Duszpasterski kurii diecezjalnej oraz stowarzyszenia i wspólnoty radomskie. Patronem medialnym marszu było Radio Plus Radom.