RADOM
Masażyści dołączają do protestu fizjoterapeutów
Kolejna grupa zawodowa ma dość i chce walczyć o podwyżki. Do ogólnopolskiego protestu fizjoterapeutów z zakładu rehabilitacji Radomskiego Szpitala Specjalistycznego dołączyli masażyści z miejskiej lecznicy. Dziś, po raz kolejny masowo oddają krew.
Fizjoterapeuci i masażyści chcą 1600 złotych podwyżki do pensji zasadniczej. Aktualnie zarabiają niecałe 2 tys. zł na rękę i chcą zmian. Podejmują różne formy protestu, np. strajk włoski, ale nie wykluczają, że podejmą bardziej radykalne kroki.
Fizjoterapeuci masowo zgłaszają się do punktów krwiodawstwa, oddają krew i wykorzystują przysługujący im za to dzień wolny od pracy. - Mamy dość czekania. Chcemy takich podwyżek, jakie dostały pielęgniarki - mówi mgr fizjoterapii Piotr Radzimowski:
Pracownicy są przemęczeni i sfrustrowani. Na fizjoterapeutów nakładane są coraz szersze obowiązki, diagnostyka i planowanie fizjoterapii. Dodatkowe obciążenia, bez waloryzacji wyceny tych świadczeń, powodują że działalność fizjoterapeutyczna jest coraz mniej rentowna - mówi specjalista rehabilitacji ruchowej Jadwiga Pobideł:
Z zabiegów w zakładzie rehabilitacji korzysta dziennie ok. 200 pacjentów. Fizjoterapeuci i masażyści mają poparcie środowiska i zrozumienie wśród pacjentów:
Jak wynika z raportów dotyczących migracji zarobkowej w Unii Europejskiej, polscy fizjoterapeuci są jedną z najliczniejszych grup szukających pracy za granicą. Do niedawna wśród kierunków emigracji dominowały Wyspy Brytyjskie, teraz Niemcy, Francja, a nawet Czechy. Podłożem tego exodusu jest niski poziom płac w tych zawodach medycznych.
1 czerwca na ulice Warszawy mają wyjść lekarze. Ta grupa zawodowa nie chce podwyżek, ale podniesienia nakładów w ochronie zdrowia.
https://radioplus.com.pl/index.php/radom/38086-masazysci-dolaczaja-do-protestu-fizjoterapeutow#sigProGalleriab3f45fce94