Rok temu została zalana plebania. Podczas tegorocznych ulew podtopieniom zapobiegli księża wraz z parafianami. Jednak czy to na pewno ich obowiązek?

W stawie w wyniku opadów wzbiera woda i zagraża pobliskim terenom. Mieszkańcy zgłaszają problem z kratą i pozostawianiem trawy po koszeniu, co powoduje zablokowanie znajdującego się pod ulicą przepływu. To powoduje wzrost poziomu wody, która cofa się i często dostaje się na teren parafialny podtapiając budynek, w którym mieszka ksiądz prałat. O komentarz zapytaliśmy Leszka Trzeciaka - prezesa Wodociągów Miejskich w Radomiu. Ten dostrzega problem i przyznaje, że konieczne jest poprawienie jakości i częstotliwości konserwacji odpływu. Prezes zauważa również, że przepustowość kolektora w przypadku ulewnych deszczy jest za mała. - Wymiana na pewno pomogłaby opanować sytuację, jednak póki co takiej inwestycji nie mamy w planach: 

Więcej o problemie przeczytać można tutaj.