Co roku amatorzy borowików przeczesują lasy w poszukiwaniu dorodnych kapeluszy, które potem trafią na nasz stół. Na targowisku "Korej" przy ul. Wernera dominują przede wszystkim kurki. Ceny podobne do zeszłorocznych - od 6 do 10 złotych za plastikowy pojemnik:

Wiele z ponad 200 gatunków grzybów ma jednak swoich trujących sobowtórów. By uniknąć pomyłki najlepiej skonsultować się z fachowcem lub zgłosić do Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Zatrucie grzybami - zwłaszcza muchomorem sromotnikowym - skutkuje niewydolnością wątroby, a w przypadku braku przeszczepu zatrucie takie może grozić nawet śmiercią.

Fachowcy podpowiadają, że najprostszą metodą na odróżnienie grzybów jadalnych i trujących jest wygląd ich spodu - mówi dyr. radomskiego Sanepidu Lucyna Wiśniewska:

- Wśród grzybów mamy dwa rodzaje: rurkowe i blaszkowe. Wśród rurkowych są grzyby jadalne lub niejadalne. Grzyby blaszkowe wszystkie są niejadalne, a wśród nich znajdują się również śmiertelnie trujące. Zbierajmy tylko grzyby rurkowe. To są te grzyby, gdzie na spodniej stronie kapelusza drobne rureczki są poukładane jedna obok drugiej. To tworzy taką gąbkę od spodu kapelusza. Te grzyby z gąbką są jadalne, które możemy zbierać, a jeżeli trafi nam się niejadalny, to on nie spowoduje nigdy śmiertelnego zatrucia. Może spowodować objawy zatrucia pokarmowego - wyjaśnia dyrektor.

Przed wyjściem na grzyby trzeba się nie tylko odpowiednio ubrać, ale także wyposażyć w łubiankę lub wiklinowy kosz:

Obecnie do obrotu dopuszczonych jest 47 gatunków grzybów. Mimo ogromnej ilości gatunków grzybów jadalnych, w Polsce zbiera się zaledwie kilkanaście. Do najbardziej znanych i najczęściej zbieranych należą: borowik szlachetny, czubajka kania, gąska zielonka, koźlarz babka, koźlarz czerwony, maślak ziarnisty, maślak zwyczajny, mleczaj rydz, pieprznik jadalny i podgrzybek brunatny.

Radomski Sanepid codziennie bezpłatnie sprawdza grzyby i wydaje atesty w godzinach od 7:30 do 14.00.