Mirosław Ślifirczyk, dyrektor Samodzielnego Wojewódzkiego Publicznego Zespołu Zakładów Psychiatrycznej Opieki Zdrowotnej w Radomiu mówi, że ciągły pospiech w codziennym życiu przyczynia się do depresji. - Dotyka ona głównie osób starszych, które nie potrafią się odnaleźć w tm świecie. Trzeba mówić o tendencji wzrostowej. Przybywa nam tych osób - powiedział dyrektor Ślifirczyk.

Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw. - Zdarzają się próby samobójcze w naszym szpitalu. Są to pojedyncze przypadki i zawsze kończą się uratowaniem człowieka - dodał dyrektor Mirosław Ślifirczyk.

Izydor Wysocki jest psychiatrą i kierownikiem oddziału leczenia zaburzeń nerwicowych i osobowości w szpitalu w Krychnowicach. Mówi, że depresja jest chorobą, którą charakteryzuje ciągły smutek, brak energii, czy problemy ze snem, niepokój, a nawet uporczywe myśli samobójcze.

- Ludziom nie chce wstać się rano z łóżka, czy zjeść śniadanie. Dlatego tak ważne jest, by odwiedzać znajomych. Znieczulica społeczna, czy więcej samotności wśród osób starszych, jest czynnikiem depresjogennym - powiedział dr Wysocki.

Depresja jest najczęstszą chorobą psychiczną. Według statystyk przyczyną zgonu u około 25 proc. pacjentów z depresją jest samobójstwo, natomiast 20-60 proc. chorych na depresję próbuje sobie odebrać życie, a aż 40-80 proc. ma myśli samobójcze.