RADOM
Kolejny pirat drogowy w rękach policji
Kolejny nieodpowiedzialny pirat drogowy stracił prawo jazdy. Tym razem policjnci zatrzymali 31-latka, który jechał bardzo niebezpiecznie, a do tego przewoził dwoje małych dzieci.
Policyjni motocykliści zatrzymali kierowcę audi, którym jechał blisko 100 km/h, a gdy zatrzymywał się do kontroli omal nie potrącił policjanta. - W sobotę policyjni motocykliści kontrolowali prędkość z jaką poruszają się pojazdy w miejscowości Mleczków. Zauważyli pojazd marki audi A6 jadący w kierunku Radomia, który jedzie z prędkością blisko 100 km/h w miejscu gdzie jest ograniczenie do 50. Poza tym wyprzedzał kilka pojazdów na linii podwójnej ciągłej, w okolicy przystanku autobusowego gdzie jest wielu pieszych. Widząc te niebezpieczne manewry policjant natychmiast dał sygnał kierowcy do zatrzymania. 31-letni kierowca próbując zatrzymać auto omal nie potrącił interweniującego policjanta. Jakby tego było mało, kierowca wiózł w aucie żonę i dwoje dzieci w wieku 3 i 7 lat, więc narażał na niebezpieczeństwo nie tylko innych uczestników ruchu drogowego, ale przede wszystkim własną rodzinę - informuje Justyna Leszczyńska z radomskiej policji. Za stworzenie realnego zagrożenia w ruchu drogowym policjanci zatrzymali 31-letniemu mieszkańcowi powiatu szydłowieckiego prawo jazdy kat. B, C, D i E i skierują wniosek o ukaranie do sądu. Tylko podczas tej podróży popełnił wykroczenia za ponad 20 punktów karnych.
Z kolei w piątek po południu na ulicy Słowackiego doszło do zderzenia 3 pojazdów. 25-letni sprawca nie miał uprawnień. Jest dobrze znany policji, funkcjonariusze drogówki już kilka razy zatrzymywali jego prawo jazdy. - W piątek po godz. 18 od ronda w kierunku centrum jechał pojazd marki bmw, który prowadził 25-latek. Kierowca na ulicy Słowackiego wyprzedzał na trzeciego i doprowadził do zderzenia z pojazdem daewoo lanos, który wyjeżdżał ze stacji paliw oraz jadącym z naprzeciwka lexusem. Do szpitala zostało przewiezione 3 osoby, które jechały lanosem. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi, natomiast 25-letni kierowca bmw nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów. Jak się okazało, 25-latek jest dobrze znany policjantom z radomskiej drogówki, ponieważ już niejednokrotnie ujawniali popełniane przez niego wykroczenia i zatrzymywali jego prawo jazdy. Funkcjonariusze już kilka razy kierowali wnioski o ukaranie tego kierującego do sądu za rażące naruszenia przepisów. Były także 4 wnioski o sprawdzenie kwalifikacji kierowcy do prowadzenia pojazdów, ostatni pod koniec kwietnia bieżącego roku - relacjonuje Justyna Leszczyńska.
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że 25-latek w ostatnich latach średnio raz w miesiącu zatrzymywany był za łamanie przepisów. Popełnił szereg wykroczeń i prowadził pojazd mimo sądowych zakazów. M.in. na początku roku na ulicy Grzecznarowskiego kierowca ten wyprzedzał na przejściach dla pieszych i nie zatrzymał się do kontroli. Po pościgu został zatrzymany i policjanci zatrzymali jego prawo jazdy.
Teraz sprawą tego nieodpowiedzialnego kierowcy, który spowodował wypadek prowadząc bez uprawnień zajmują się policjanci z referatu ds. wykroczeń i przestępstw w ruchu drogowym, którzy wyjaśniają okoliczności i zbierają dokumentację, którą przekażą do sądu, by mężczyzna odpowiedział za to co zrobił.