Zakażonych koronawirusem jest w Polsce już ponad 400 osób. 6 zmarło. W związku z tym rząd podjął decyzję o dalszych krokach, żeby powstrzymać epidemię.

- Wprowadzamy dzisiaj stan epidemii, żeby zapobiegać kolejnym rozprzestrzenianiom się koronawirusa. Oznacza to dla społeczeństwa nowe obowiązki - powiedział na konferencji premier Mateusz Morawiecki.

Rząd zdecydował, że lekcje zostaną wstrzymane przynajmniej do Wielkanocy.

- Podjęliśmy więc decyzję o wstrzymaniu lekcji do Świąt Wielkanocnych. To trudna decyzja, ale ważna i potrzebna, żeby nie doszło do bardzo szerokiego rozprzestrzeniania się koronawirusa - mówi Mateusz Morawiecki.

Podniesiona została także kara za złamanie kwarantanny. Do tej pory była to grzywna w wysokości 5 tysięcy złotych. Od teraz wzrosła do 30 tysięcy złotych.

- Wprowadzamy także mechanizmy śledzenia tego, czy dany człowiek przebywa rzeczywiście w domu pod adresem, który zadeklarował - powiedział premier.

Zmiany w związku z ogłoszeniem stanu epidemii dotyczą m.in. służby zdrowia. Minister zdrowia oraz wojewodowie będą mogli delegować personel medyczny do pracy na obszarze epidemii, żeby ją powstrzymać.

Nauczyciele będą mieli obowiązek systematycznego przekazywania wiedzy uczniom oraz wystawiać im oceny. Minister edukacji Dariusz Piontkowski zapewnił, że nauczyciele będą uwzględniać braki sprzętowe uczniów.

Rodzice uczniów mają mieć przedłużony zasiłek opiekuńczy.

Premier podkreślił, że wprowadzenie stanu epidemii nie oznacza zmiany terminu wyborów prezydenckich ani egzaminów szkolnych.