Do Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu wpłynęły już trzy zapowiedzi zwolnień grupowych. To firmy z Radomia, Warszawy i Gdańska.

- Są trzy zapowiedzi - jedna firma radomska zamierza zwolnić 35 osób, firma z Warszawy zamierza zwolnić trzech pracowników, którzy pracują w Radomiu i firma z Gdańska ma zamiar zwolnić dwóch pracowników - informuje Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.

Wiadomo już jednak, że zwolnień grupowych będzie o wiele więcej. Część przedsiębiorców wciąż analizuje sytuację na rynku, a inni czekają na pomoc od rządu lub gminy.

- Kwiecień zapewne pokaże trudną sytuację w gospodarce ze względu na koronawirusa. Jeszcze nie mamy takich typowych objawów poza trzema zapowiedziami zwolnień grupowych - dodaje Józef Bakuła.

Warto jednak podkreślić, że z pojęciem "zwolnienia grupowego" mamy do czynienia, kiedy firma zatrudnia powyżej 20 osób. Mniejsze przedsiębiorstwa nie muszą zgłaszać takiego zamiaru do Powiatowego Urzędu Pracy.

Z naszych informacji wynika, że już kilkanaście mniejszych firm wręczyło pracownikom wypowiedzenia. W dużej mierze dotyczy to prywatnych przedsiębiorców, których istnienie zależy od obrotu, a decyzją rządu ich działalność została zamknięta lub ograniczona. To m.in. kosmetyczki, pracownicy branży turystycznej czy organizatorzy imprez masowych.

Wśród branż zagrożonych zwolnieniami wymienia się także m.in. instytucje rozrywkowe - kina, kluby, teatry, ale także gastronomia i przewoźnicy prywatni.