RADOM
Wyprawka na każdą kieszeń?
Już niebawem zabrzmi pierwszy po wakacjach dzwonek. Dla wielu rodziców to ostatnie dni, by skompletować wyprawkę szkolną. Coraz większy ruch panuje w radomskich księgarniach. Rodzice kupują podręczniki i przybory szkolne dla swoich pociech.
Niestety wyprawka dość mocno szarpnie ich po kieszeni – mówią sami rodzice i potwierdza to właściciel jednej z radomskich księgarni Michał Świątek. - Na całą wyprawkę, czyli podręczniki plus plecak plus przybory szkole trzeba przeznaczyć około 1000 złotych, to jest takie minimum. Natomiast cena wyłącznie kompletu podręczników jest różna w zależności od poszczególnych klas i roczników – mówi Michał Świątek. I tak za komplet podręczników do młodszej klasy, czyli I - III zapłacimy około 350 zł. łącznie z podręcznikami do języków obcych. Przy czym pamiętajmy, że w tym roku po raz pierwszy przygotowano bezpłatne elementarze dla dzieci z klasy I, bezpłatny jest też podręcznik do języka obcego i ćwiczeniówka („Nasz Elementarz” - 3 części - dostępny jest na stronie Ministerstwa Edukacji – około 45 tysięcy osób zobaczyło ten podręcznik w Internecie). Ponadto komplet podręczników do klas IV-VI kosztuje od 350 zł. do 500 zł. Za podręczniki do gimnazjum i szkoły średniej zapłacimy w granicach 400 – 500 zł. - Ze względu na wysoki koszt rodzice decydują się na zakup używanych książek, zawsze to zmniejsza trochę wydatki - dodaje Michał Świątek. - Uważam, że cena podręczników jest za duża, za duży jest też wybór. Mniejsza ilość dostępnych książek i w niższej cenie wystarczyłaby i handlowcy byliby zadowoleni, a na pewno klienci – zauważa Świątek. Jednocześnie informuje, że w tym roku kolejny raz ceny książek i artykułów szkolnych wzrosły. – Minimalnie w granicach 1 – 2 %, ale jednak. Czy będzie jeszcze drożej ze względu na wprowadzenie bezpłatnego elementarza? Trudno to teraz zauważyć i powiedzieć, ale myślę że może tak się stać – dodaje właściciel księgarni w centrum miasta.
Podczas tych ostatnich dni rzeczywiście coraz częściej rodzice dzieci w wielu szkolnym zapominają o wakacyjne labie a kompletują wyprawkę. Dzieci o to głowa nie boli, ale rodziców na pewno, zwłaszcza jak słyszą ceny książek i artykułów szkolnych. Do tego dochodzi modowe szaleństwo – ono też nie omija i nie oszczędza szkoły. Dziewczynki marzą o plecaku z bohaterką bajek czy filmu, która jest właśnie na topie, podobnie chłopcy chcą ploecach, czy warek na buty z ulubieńcem z kreskówek. Niestety trendy mody kosztują, chcąc spełnić zachciankę dziecka trzeba przyszykować kolejnych kilka złotych. Portfel musi więc być grupy. Kilka setek należy wydać na progu roku szkolnego, a potem dochodzą dodatkowe opłaty administracyjne, składki na komitet rodzicielski, wyjścia do kina, teatru, czy wycieczki itp. Niestety wyprawka dla niektórych to całomiesięczna pensja dla innych połowa wynagrodzenia. Posłuchajcie, co mówią sami rodzice, których spotkaliśmy na zakupach szkolnych...
Audio clip: Adobe Flash Player (version 9 or above) is required to play this audio clip. Download the latest version here. You also need to have JavaScript enabled in your browser.