Święto Chleba w Radomiu odbyło się już po raz dwudziesty drugi. W tym roku nietypowo - na placu Corazziego. Prezydent Radosław Witkowski ocenia, że przeniesienie imprezy do centrum miasta było dobrym pomysłem, bo na Święto Chleba trafili też przypadkowi przechodnie.

- Pogoda nam sprzyja, ale organizacja w centrum miasta też nadaje splendoru. To święto promuje miasto, ale też pokazuje, że radomski chleb jest jednym z najlepszych na świecie. Radomianie spacerują, szukają ciekawych form spędzania wolnego czasu. Plac Corazziego stał się naszym radomskim miejscem spotkań. Współorganizatorów będę namawiał, żeby 23. Święto Chleba również odbyło się na placu Corazziego - powiedział prezydent Radosław Witkowski.

Jarosław Gajda, prezes Cechu Piekarzy w Radomiu cieszy się, że pogoda dopisała, a radomianie tłumnie zgromadzili się, żeby skosztować chleba.

Hasłem tegorocznego Święta Chleba - podobnie, jak w ubiegłym roku - było "Nasz chleb pachnie tradycją".

- Chcemy podkreślać wartość chleba rzemieślniczego - tłumaczy Gajda.

Radomianie tłumnie zgromadzili się na placu Corazziego i cieszą się, że ostatecznie Święto Chleba odbyło się. Zgodnie jednak podkreślają swoje przywiązanie do Muzeum Wsi Radomskiej, jako miejsca, gdzie dotychczas impreza miała miejsce.

W czasie Święta Chleba nie zabrakło występów artystycznych. Zaprezentowały się m.in. Guzowianki. Na zakończenie wystąpił Gabriel Fleszar.