Z opublikowanych niedawno statystyk wynika, że najwięcej interwencji podejmowanych przez strażników dotyczy właśnie nieprawidłowego parkowania. Kierowcy mają różne pomysły na to, gdzie zostawić samochód, a wśród miejsc newralgicznych są parkingi przy szpitalach - zwłaszcza przy ul. Tochtermana, Żeromskiego i 25 Czerwca, na ul. Kosowskiej czy ulicach osiedlowych. - Pomysłowość naszych mieszkańców jest ogromna. To trawniki, zieleńce, chodniki zastawione w całości - nie ma tutaj jakiejś granicy - mówi Grzegorz Sambor - zastępca komendanta radomskiej Straży Miejskiej. - Podłoża parkowania w miejscach niedozwolonych wokół szpitala jasno nie mogę zdefiniować. Myślę, że po części to lenistwo, a po drugie mogą to być opłaty związane z parkowaniem, chociaż tak naprawdę nikt na te opłaty nam się nie skarżył: 

Na trawniku i na ścieżce rowerowej parkować nie wolno. W strefie zamieszkania parkować można jedynie w miejscach wyznaczonych. Na chodniku możemy parkować całym samochodem, ale tylko przy krawędzi jezdni. Szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych nie może utrudniać ruchu i być mniejsza niż półtora metra. Podobnie wygląda sprawa parkowania częściowo na jezdni - częściowo na chodniku. Tutaj samochód nie może tamować ruchu pojazdów na jezdni. Za parkowanie w miejscach niedozwolonych możemy natomiast słono zapłacić - w gotówce i w punktach karnych - przypomina Grzegorz Sambor: 

Na niesubordynowanych kierowców czekać może również założenie blokady na koło. Strażnicy mogą skorzystać z tego środka przy każdym przypadku łamania zasad, pod warunkiem, że założenie blokady nie będzie stwarzało dodatkowych utrudnień w ruchu. 

W grudniu na "podium interwencji" obok nieprawidłowego parkowania znalazły się interwencje wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami związane z wypalaniem odpadów, nieporządkiem i niszczeniem zieleni (218) oraz interwencje związane z zagrożeniem zdrowia i życia  (w tym udzielenie pomocy osobom śpiącym i leżącym na ulicy oraz bezdomnym) (117).