O zaistniałej sytuacji prezydent Radomia Radosław Witkowski, poinformował podczas dzisiejszej sesji.

- Sam fakt nie zgłoszenia pełnomocnika Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Andrzeja Cieślika do systemu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych powoduje, że możemy dziś zadać pytanie: czy pełnomocnik radomskiej lecznicy pracuje "na czarno"? - mówił podczas sesji prezydent.

Dzisiaj Konrad Frysztak przeprowadził kontrolę poselską w Radomskim Szpitalu Specjalistycznym. Okazało się, że pełnomocnik Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Andrzej Cieślik nie ma umowy dotyczącej świadczenia pracy, nie otrzymał zakresu czynności, nie otrzymuje wynagrodzenia oraz nie są odprowadzane składki ubezpieczeniowe. W związku tym poseł złożył wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy, aby sprawdzić, jak doszło do tego, że osoba powołana przez Ministra Zdrowia nie pobiera pensji, nie ma opłaconych składek, a podejmuje decyzje kluczowe dla szpitala oraz jego pracowników.

- Po porannej kontroli w szpitalu potwierdziłem informację, które w ostatnich dniach do mnie docierały, że pełnomocnik Andrzej Cieślik nie posiada formalnego stosunku pracy zawartego z miastem czy ze szpitalem - powiedział Konrad Frysztak, poseł.

Jak poinformował podczas konferencji poseł, w tym czasie pełnomocnik Radomskiego Szpitala Specjalistycznego Andrzej Cieślik podjął decyzje finansowe na kwotę 15 mln zł.

- Pan pełnomocnik zaciąga zobowiązania finansowe. W sumie w przeciągu 6 tygodni pełnomocnik zaciągnął zobowiązań na kwotę prawie 15 mln złotych - dodał poseł.

Po konferencji prasowej poseł Frysztak złożył wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy w Radomiu.