Akcja przeprowadzona została w Polsce już kilkanaście razy, a w rejonie radomskim odbywa się po raz trzeci. Idea jest prosta i szlachetna: darczyńcy przygotowują świąteczne paczki dla najbardziej potrzebujących rodzin, a pomocnikami i pośrednikami w tej pomocy są właśnie wolontariusze. - Szlachetna Paczka to taki system, który pomaga pomagać, który łączy biednych z bogatymi. Jest to skonkretyzowana bardzo pomoc, ponieważ rodziny są przeankietowane, ich potrzeby są zdiagnozowane i potem w anonimowej bazie na www.szlachetnapaczka.pl w połowie listopada będzie można czytać te opisy i wybrać tę rodzinę, która najbardziej chwyciła za serce - mówi Anna Kijas, liderka akcji w Skaryszewie.

Obecnie trwa szkolenie wolontariuszy. Następnie wyruszą oni do rodzin, aby je przeankietować, poznać ich sytuację i potrzeby. Rodziny są już w bazie Szlachetnej Paczki. - Staramy się dobierać te rodziny tak, aby pomoc otrzymały przede wszystkim te, których bieda nie krzyczy, które nie są roszczeniowe, które tak naprawdę wstydzą się swojej biedy - mówi liderka Szlachetnej Paczki w Radomiu, Anna Słopiecka. 
Szlachetna Paczka ma na celu spełnianie podstawowych potrzeb jak np. opał, czy łóżko, ale dotyka też marzeń. Jeden z chłopców dostał korki do gry w pilkę nożną. - Jak on je zobaczył, wyjął je z tego wielkiego pudła, zaniemówił i po prostu odłożył na bok. I ja pytam: "Dlaczego odkładasz na bok? To są te korki, o których marzyłeś". Chwycił to pudełko jeszcze raz, położył sobie na kolana, uchylił tak nieśmiało wieczko i po prostu patrzył, po prostu patrzył. Chyba naprawdę nie mógł uwierzyć, że to jego marzenie zostało spełnione - wspomina ze wzruszeniem Anna Kijas. Każdy może stać się przyczyną takiego zaskoczenia i radości. W połowie listopada ruszy nabór darczyńców. 
O szczególach akcji Szlachetna Paczka rozmawialiśmy z Anną Kijas i Anną Słopiecką: