RADOM
Pracownicy MPK chcą podwyżek
Pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Radomiu chcą podwyżek. Rozmawiają z zarządem spółki i liczą na dialog.
Swoje oczekiwania pracownicy MPK wyrazili podczas zorganizowanego w zeszłą środę referendum. Ponad 95% załogi opowiedziało się w nim za podwyżkami wynagrodzeń o ok. 400 złotych, a 80% z nich za wejściem w spór zbiorowy w razie braku porozumienia z zarządem firmy. W najbliższy poniedziałek, 24 października związkowcy mają spotkać się z zarządem przedsiębiorstwa.
Związkowcy zwracają uwagę na szalejącą inflację, wzrost kosztów utrzymania oraz cen towarów.
- Chcemy dialogu z zarządem i właścicielem - mówi przewodniczący zakładowej "Solidarności" Marek Kicior. Zwraca uwagę, że przy obecnych płacach, kierowcy będą z miejskiej spółki przewozowej odchodzić. A tego też byśmy nie chcieli - dodaje:
Przewodniczący przypomina, że w całej Polsce brakuje obecnie ok. 200 tys. kierowców. - To bardzo ciężka i stresująca praca. Żeby zachęcić do podjęcia pracy w tym zawodzie, to jedynym chyba lekarstwem są teraz godne zarobki - mówi.
O sytuacji w spółce prezes MPK Krzysztof Zalibowski rozmawia również z władzami miasta - mówi wiceprezydent Mateusz Tyczyński:
Na dialog liczą wszystkie trzy działające w spółce związki zawodowe.