W okresie hitlerowskiej okupacji podczas II wojny światowej wielu pracowników Fabryki Broni z narażeniem życia podejmowało działania wspierające Polskie Państwo Podziemne, włączając się w działalność konspiracyjną.

Pracownicy Fabryki Broni dostarczali Związkowi Walki Zbrojnej części do broni strzeleckiej produkowanej w fabryce oraz prowadzili działalność sabotażową i wywiadowczą. Po nieudanej akcji likwidacji niemieckiego agenta hitlerowscy okupanci w ramach odwetu w dniach od 12 do 15 października 1942 roku stracili 25 pracowników Fabryki Broni. 14 października 1942 roku hitlerowcy, na oczach całej załogi fabryki oraz mieszkańców Radomia ujętych podczas łapanek, powiesili na terenie zakładu 15 osób, w tym 14 jej pracowników. Publiczna egzekucja miała być przestrogą przed wynoszeniem broni z zakładu - mówi zastępca przew. Komisji Zakładowej NSZZ"S" Fabryki Broni Dariusz Sobczak:

W 1981 r. w miejscu stracenia stanął pomnik upamiętniający pomordowanych. - Każdego roku w tym właśnie miejscu oddaje się cześć ich pamięci. Tutaj zginęli młodzi ludzie na oczach swoich bliskich, swoich kolegów z pracy, swoich przyjaciół - mówi Daniel Dorociński, przew. Komisji Zakładowej NSZZ "Solidarność" Fabryki Broni "Łucznik" w Radomiu:

O pomordowanych pamiętali także młodzi piłkarze Broni Radom:

Ofiara pracowników Fabryki Broni odbiła się szerokim echem w całej Polsce i stała się symbolem ich heroizmu, a zarazem pokazała bestialstwo okupantów.