Starsza posterunkowa Marlena Milczarska z radomskiej drogówki rano jechała na służbę. Zauważyła wypadek, do którego doszło na ulicy Przytyckiej w Radomiu. Policjantka natychmiast się zatrzymała i podbiegła by sprawdzić jak może pomóc. Na miejscu zdarzenia nie było jeszcze służb ratowniczych. Jeden z uczestników zdarzenia przekazał jej, że już powiadomił pogotowie.

- Na jezdni leżał potrącony pieszy. Mężczyzna był nieprzytomny i nie oddychał. Policjantka natychmiast zaczęła udzielać pomocy poszkodowanemu mężczyźnie. Przystąpiła do resuscytacji uciskając klatkę piersiową poszkodowanego. Już po chwili reanimowany mężczyzna zaczął oddychać. Policjantka do czasu przyjazdu załogi pogotowia cały czas monitorowała funkcje życiowe potrąconego pieszego - opowiada Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji.

Po przyjeździe na miejsce ratowników medycznych mężczyznę policjantka przekazała ratownikom. 63-letni mężczyzna został przewieziony do szpitala.