W sumie chodzi o dwie zmowy przetargowe. Ukaranych zostało pięciu przedsiębiorców. O sprawie pisze portal gazeta.pl. Wspomniany przetarg ogłosiła w 2011 roku spółka PKP Polskie Liniie Kolejowe. Realizacja przetargu warta była ponad pół miliarda zł. Do pierwszej zmowy doszło między Zakładem Automatyki Kombud SA, KZA Przedsiębiorstwem Automatyki i Telekomunikacji oraz Bombardierem Transportation Polska. Bombardier złożył najdroższą tzw. ofertę kurtuazyjną, ale z błędami rachunkowymi, czyli do odrzucenia. Drugą niższą ofertę złozyło konsorcjum Kombud i KZA. Istotą była różnica cenowa. Oferta konsorcjum zyskała na atrakcyjności dzięki wygórowanej ofercie Bombardiera. Na wszystkie firmy zostały nałożone kary za porozumienie ograniczające konkurencję: na Bombardiera Transportation - ok. 4,2 mln zł, na Zakłady Automatyki Kombud - ok. 2,2 mln zł, a na KZA Przedsiębiorstwo Automatyki i Telekomunikacji - ok. 400 tys. zł. Sprawą zajęła się też prokuratura, ale umorzyła postępowania, ponieważ nie stwierdziła pokrzywdzenia organizatora przetargu. 

Drugą zmowę zawarły spółki Thales Polska oraz Qumak. Zmowa miała mieć charakter antykonkurencyjny. Tu z kolei chodziło o to, że Thales Polska złożyła ofertę przetargową, a jednocześnie miała być kompleksowym podwykonawcą konkurenta w przetargu - spółki Qumak. Miało to realnie podwoić szanse Thales Polska na wygraną w przetargu. Firma Thales Polska w przypadku wygranej Qumak byłaby rzeczywistym realizatorem prac. W konsekwencji Thales Polska zapłaci ponad 750 tys. zł kary, a Qumak - blisko 900 tys. zł. Firmy mogą skorzystać z procedury odwoławczej od decyzji UOKiK.