RADOM
Rolnicy wyjadą na drogi
Likwidacja tzw. Zielonego Ładu i powstrzymanie niekontrolowanego napływu towarów z Ukrainy - to główne postulaty podnoszone przez niezadowolonych rolników. W piątek, 9 lutego traktorami wyjadą oni na ulice Radomia. W proteście może wziąć udział ok. 300 osób.
Zgromadzenie w ramach protestu rolników indywidualnych przeciw pogarszającej się sytuacji ekonomicznej branży rolnej rozpocznie się o godz. 10.00 w punkcie kontrolnym Inspekcji Transportu Drogowego przy ulicy NSZZ Solidarność (u zbiegu z ulicą Olszynową). Kolumna uczestników zgromadzenia przejedzie ulicami NSZZ Solidarność, Kielecką i Czarnieckiego do ronda Narodowych Sił Zbrojnych, po czym tą samą trasą wróci do miejsca rozpoczęcia protestu, tzn. do punktu kontrolnego ITD na Koziej Górze.
- Jest to taki protest spontaniczny. "Solidarność" bierze w nim udział, ale to jednak rolnicy samoczynnie o niego zabiegali i wystąpili - mówi Tomasz świtka, wiceprzewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" Ziemia Radomska:
- Myślę że kilka, kilkanaście minut po godz. 10.00 będziemy czekać na traktory, które będą dojeżdżać właściwie z każdego krańca byłego województwa radomskiego. Spodziewamy się sporo uczestników. Ile będzie, to też i od pogody zależy i od warunków - dodaje Tomasz świtka z rolniczej Solidarności.
W najbliższy piątek rozpocznie się strajk generalny w całym kraju. Na terenie Mazowsza różne organizacje związkowe niezależnie od siebie planują protesty.
Główne postulaty to likwidacja tzw. Zielonego Ładu i powstrzymanie niekontrolowanego napływu towarów z Ukrainy - tłumaczy wiceprzewodniczący:
- Dużo rzeczy nam się nie podoba. Solidaryzujemy się z rolnikami całej Europy. To, co nam planują ci rządzący w Brukseli, to zagraża o pomstę do nieba. Więc na pewno ten ład, na pewno nieopłacalność, na pewno te wymysły liberalno - lewaków nie podobają nam się. Widzimy, że to idzie w złym kierunku. Myślę, że to widać. U nas też już są rzeczy, które też już będziemy odczuwać w tym roku, bo chociażby dopłata do paliwa rolniczego jest zmniejszona o 30%, więc nie możemy powiedzieć, że nic się nie dzieje - mówi Tomasz świtka.
- To pierwszy protest, ale nie nie ostatni - dodaje wiceprzewodniczący.
W związku z protestami rolników policja zachęca do szukania alternatywnych tras oraz unikania podróży, gdy nie jest to konieczne.